Franz Joseph von Habsburg pisze: ↑2 lata temuJeżeli Ostia jest ostatnim kontynentem i mapa wygląda tak, jak był Pan łaskaw zamieścić, to nie widzę powodu, by sztucznie powiększać sobie piksele
. To jest oczywiście tylko moje zdanie, a nie jestem tu decyzyjny.
Generalnie to historycznie wygląda tak, że najpierw w były mapy Pel Nandera, który robił to w czasach gdy skalowane mapy narodowe były w zasadzie czymś mało spotykanym. Tym samym Pel Nander odwzorowywał wkształty kontynentów i samodzielnych wysp, ale nie bardzo mógł robic je w odpowiednich proporcjach. Ale całą mapę odnosił do sensownego rozmiaru globu… czyli czegoś o obwodzie ok. 40 tys. km. jest to logiczne bo nasza fizyka jest jednak odrealowa…
Gdy zacząłem zabawę w mikroncje (w 2014), co miało miejsce w Bialenii, to przed rozpoczęciem tworzenia map zrobiliśmy z Pel Nanderem wyliczenie wielkości w porównaniu do wielkosci globu. Wyszło co wyszło… w zasadzie wyśmiewana i lekcewazona wtedy Nordata (jako siedlisko “yoyonacji”) przyjęła jednolitą kwestię wielkości na mapach i jest spójna aż do dzisiaj. W zasadzie jedyny kontynent gdzie nie było problemu z obecnym ustaleniem wielkości, bo wszystko jest spójne i wyloczone od dawna.
Potem nadszedł KIK… wbrew temu co zgłaszały różne mikronacje przyjęto wielkosci takie jakie Dreamland, Sarmacja i ska uznały za stosowne… dla siebie. Wszelkie uwagi o niezgodności z ustaleniami narodowymi i kontynentalnymi uznano zbyto głupim tłumaczeniem, że “każdy ma swoje kilometry”. Trwało to ajkiś czas… jedni te rozmiary uznawali, a inni nie. W zasadzie podobnie jak na dawnych mapach Pel Nandera za ustalone można było uznać tylko kształty. Wymiary nijak się nie zgadzały… do tego stopnia, że KIK-owy glob wyszedł wielkosci Merkurego.
Jednak czasy się zmieniają… dawne i lekceważone państwa miewają obecnie większe znaczenia w Mikroświecie niż te “stare”, które nimi pogardzały. Przez lata wiele krajów opracowywało własne mapy, które juz nie były prostym schematem bez skali, ale były coraz bardziej rozbudowane, coraz lepsze graficznie (zapewne wynik tego, że sensowne programy graficzne oraz umiejętnosci korzystania z nich stało się bardziej powszechne) i coraz dokładniejsze. Zaczęto więc liczyć… jakie są wielkości, odległości i jakie to ma znaczenie dla danego państwa.
Doszliśmy do sytuacji, że te przestarzałe mapy ogólne przestały się kompletnie zgadzać z tym co ustaliły państwa i kontynenty… Uznałem, że wspólnie trzeba z tym zrobić porządek. Nieśmiało zacząłem to w 2019, ale jeszcze nie bardzo była wola do ujenolicenia tego… stąd moje ówczesne mapy nie uwzględniały prawidłowych wielkości…. w zasadzie były prawidłowe tylko dla niektórych ziem (reszta tylko kształtem się zgadzała).
Dzisiaj już większego problemu nie ma… większość krajów ma od dawna mapy z podziałką liniową, inne mają mapy bez takowego określenia wielkości, ale odnoszą się do realowych rozmiarów realnych państw, które przybrały formę czegoś w rodzaju “alternatywnej rzeczywistości”. Tak czy inaczej da się to już określić… co ma jakie rozmiary itd.
Wystarczy więc nanaieść to odpowiednio na zbiorczą mapę, tak by była zgodna z ustaleniami narodowymi i kontynentalnymi. Nic nie stoi na przeszkodzie by to się wszytsko zgadzało. Po otrzymaniu i przeanalizowaniu wielu narodowych map, okazało się to w sumie dość proste. Na kontynetach jakoś zachowywano spójność wymiarową (niezgodności są w sumie pomijalne). Należy po prostu dopasować wielkości kontynentów i wszytsko będzie zgodne z ustaleniami narodowymi. Mikroświat jako całość, będzie w sumie taki sam jak jego fragmenty narodowe. I chyba o to w mapach chodzi… by były ze sobą zgodne, przynajmniej wymiarowo. Może kiedyś uda się stworzyć jednolitą mapę fizyczną całości… to kolejny etap. Ale to pieśń przyszłości… na razie zmagamy się z dopasowaniem wymiarów.
Na Orientyce i Vaarlandzie są państwa, które swoje granice i kształty mają odrealowe. Przy czym Vaarland to definitywnie potwierdził, a co do Orientyki się domyślam… bo sądzę, że MAW powstał na bazie realowych A-W, Edelweiss wyraźnie odniósł się do realowego województwa opolskiego, a OBPP na zachodzie miało mapę, która się z tym wymiarowo zgadza.
Dlatego właśnie czekam na decyzję MAW, jako największego państwa na kontynencie… jeżeli potwierdzi, że jego wymiary są odrealowe to w zasadzie problem z wymiarami można będzie uznać za zakończony. Co więcej, przy obecnym wykonaniu mapy żadne państwo niczego nie traci, bo ma tyle “pikseli” ile samo sobie ustaliło. To, że w ogólnym wizerunku coś będzie mniejsze? To tylko można uznać za dawny błąd przy robieniu map, bez odpowiednich informacji wymiarowych (bo ich faktycznie nie było). Teraz gdy już od pewnego czasu są - wszystko się może wreszcie ze sobą zgadzać… To czemu tego nie uczynić?
Ot i cała historia…