Heinz-Werner Grüner pisze: ↑4 lata temutok myślenia w stylu "fajnie by było", którego głównym adoratorem jest Szanowny Pan von Rokuszewski.
Miguel Jorge de Borbón-Conti to nasz @Michał von Rokuszewski ????
Heinz-Werner Grüner pisze: ↑4 lata temutok myślenia w stylu "fajnie by było", którego głównym adoratorem jest Szanowny Pan von Rokuszewski.
Miguel Jorge de Borbón-Conti to nasz @Michał von Rokuszewski ????
emeryt
Borys von Targersdorf pisze: ↑4 lata temuMiguel Jorge de Borbón-Conti to nasz @Michał von Rokuszewski ????
Oczywiście to przecież jawne:
http://skarland.eu/forum/viewtopic.php? ... f8fc4b3579
Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: ↑4 lata temuCo do przenoszenia Austro-Węgier koło Rzeczypospolitej Obojga Narodów, jakkolwiek nikt tego (przynajmniej z tego, co się orientuję) nie sugeruje, miałbym przede wszystkim dwa argumenty przeciwko:
To był tylko przykład, że też by można przenieść i mieć ziemie sporne.
Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: ↑4 lata temuOdnośnie uczestnictwa w Rajdzie, @Heinz-Werner Grüner, chciałbym niedługo się z bratem zapisać...
Wybaczcie, Panowie, że tyle czasu już minęło, ale czas szkolny to obowiązki, a do tego odeszła mi trochę chęć na mikronacje.
No ja myślę, że niedługo. W piątek startujemy! Do tego czasu muszę mieć zgłoszenie, żeby wystawić "licencję."
Dziękuję za pamięć.
Szkoła jest ważna, ale za brak chęci do mikronacji to mnie Szanowny Pan ciśnienie podniósł. Gdzie ta wasza metropolia się znajduje? Podjadę i tak tyłki spiorę, że ho,ho!
Nie chcijcie żebym wziął ze sobą "podstarzałego" barona Targersdorfa. Krzepy to on ma za dwóch.
Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: ↑4 lata temuGdyby Serbia posiadała granice z czasów sprzed realnej I wojny światowej, to raczej nie przeszkadzało by to Austro-Węgrom, skoro nie byłoby obszarów spornych?
Ale gdzie by Szanowny Pan chciał ją przyłączyć? A Winktown miałby się wysłać na orbitę?
Ja rozumiem Pańskie intencje i rozumiem, że są one dobre, ale niestety to tak nie działa... Jak raczył Szanowny Pan zauważyć Królestwo Serbii jako mikronacja jest na tyle młoda, że lekka relokacja nie zrobi im różnicy, ba, zyskają za to sąsiadów i to niemalże z każdej strony. To w całości może współgrać. Sam kontynent zwany Antyrą jest także zdecydowanie młodszy od Orientyki, a wiec i bardziej elastyczny.
Dziękuję panom za podjęcie dysputy.
Ja tylko pozwolę sobie przypomnieć, że na ziemiach, które ewentualnie mogłoby zająć na naszym kontynencie Królestwo Serbii, znajduje się nie tylko terytorium zamieszkałe przez poddanych JCKM niekoniecznie uwzględnianych przez władze Serbii jako odrębne narodowości (stwierdzam to po pobieżnej lekturze tamtejszych przepisów), ale też nasz sąsiad, Pustkowia Winków. Rozumiem, że te stosunki nie są dziś najlepsze, ale gdyby Wiedeń zaczął podważać w taki sposób integralność terytorialną południowego sąsiada, to bardzo bym się wstydził za swój kraj - nie dość, że byłoby to nieetyczne, to jeszcze sprowadzalibyśmy sobie sąsiada, który będzie rościć prawa do ziem austro-węgierskich.
Jako przywódca socjaldemokratów zrzeszających także podobne ugrupowania południowosłowiańskie pragnę stanowczo podkreślić, że wielonarodowa i wielowyznaniowa Monarchia Austro-Węgierska jest zdaniem naszych kolegów z Jugoslovanskej socialdemokratskej stranki (JSS) o wiele lepszym gwarantem zachowania wolności wyznania (bądź jego braku), praw kulturowych i narodowościowych tych ludów niż Królestwo Serbii, które zdaje się uznawać jedynie nadrzędność prawosławia i prymat ludu serbskiego do przewodzenia innym narodom.
Możemy się obrzucać embargiem, możemy nawet nie dostarczać knedlików, ale róbmy to wszystko z klasą. Szczęśliwie władze Serbii wykazały w tej kwestii daleko idącą ostrożność .
Ale skąd Wasza Socjademokratyczna Wysokość @Franz Joseph von Habsburg wysnuwa takie przypuszczenia, że chcemy przenieś na Orientykę Serbów? I skąd pomysł, że na terytorium Winków?
emeryt
Franz Joseph von Habsburg pisze: ↑4 lata temuMy nie chcemy, to w Skarlandzie takie pomysły, a Winkowie wynikają z geografii
.
W ogóle, zauważyłem że Serbii zdarza się bardzo mocno wzorować na naszych przepisach. To miłe.
Jeśli chodzi o gospodarkę to nie pamiętam naszej starej ustawy, a ta serbska była wcześniej niż nasza obecna. Pozostałe nie wiem.
Szkoda że nie mamy zbieżności w przepisach o szlachcie.
Freiherr Moritz von Oranien-Nassau,
Tak naprawdę, coś mi się pomyliło, że na południe od Monarchii to żadnych już krajów nie ma. Nie pomyślałem o Winkach...
W sumie, to nie takie zmiany terytorialne się robiło... jak można przeczytać w v-historii.
Rzecz jasna, rozumiem argumenty Panów i Waszej Wysokości.
Dziękuję za rozmowę.
Herr Grüner, jednak mikronacje nie są aż tak ważne.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich
Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: ↑4 lata temuHerr Grüner, jednak mikronacje nie są aż tak ważne.
Są, są. Oj już wsiadam do auta i jadę do Szanownego Porucznika.
O, ja siedzę w swojej kancelarii w Warszawie i od wielu dni nie jestem w stanie wyrzec ani jednego słowa do Barona von Targersdorf, który w swej cierpliwości nadal czeka...
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich
Warszawa, środek nocy,
Samochód marki Puch, na austriackich "blachach" podjechał z piskiem opon pod kancelarię podkanclerzego Lubomirskiego-Lisewicza. Wysiadł z niego brodaty mężczyzna, rzec by można nawet, że wyskoczył. Pędem pobiegł do budynku. Nikt nie był w stanie go zatrzymać.
Dalsze losy ów jegomościa nie są znane..