Zaproszenie na turniej strategiczny

[Heinz-Werner Grüner]

Pierwsza wojna wypowiedziana. Ciekaw jestem czy dam radę.

[Chamberlain]

Pierwsza wojna wypowiedziana. Ciekaw jestem czy dam radę.

Brawo za inicjatywę!

Szanowni, jestem pod wrażeniem odzewu i lokalnej atmosfery. Gdybym wiedział, że jestr tu tak sympatycznie, wpadałbym częściej.

Odpowiadając na wcześniejsze pytania - w odróżnieniu od mapy samouczkowej, która rozgrywana jest w tempie x4, tempo rozgrywki jest wolniejsze. Trudniej tutaj o efekt zaskoczenia i szybkie rajdy późną porą (co zawsze premiowało graczy mogących sobie pozwolić na zarywanie kolejnych noc). Większe znaczenie mają tutaj umiejętności, intuicja i ... gotowość do podjęcia ryzyka. Przed nami mniej więcej 6-7 tygodni (czasem nieco krócej, czasem dłużej) wspólnej zabawy, której dynamika zależeć będzie od skali zaangażowania poszczególnych graczy. Po spokojnym początku w pewnym momencie zrobi się naprawdę gorąco.

Słówko na temat koalicji. Współpraca jest oczywiście dozwolona i wysoce wskazana - jedni będą się kierować geopolityką, budując alianse krzyżowe, inni - prywatnymi znajomościami. W panelu dyplomacji znajdziecie moduł transakcji: ze swoimi partnerami wymieniać możecie potrzebne surowce, przesyłać sobie środki pieniężne, a nawet wymieniać się prowincjami (to się przydaje, gdy chcecie pokonanemu koledze umożliwić powołanie nieformalnego "rządu na uchodźstwie" i przetrwanie okupacji.

Czym innym są natomiast wspomniane koalicje w rozumieniu pewnej dodatkowej funkcjonalności gry. Ci z was, którzy grają na mapach samouczkowych (panowie Lubomirski i Gruner) mogą się przekonać, z czym to się je. W praktyce oznacza to po prostu dodatkowym panel wewnętrznego czatu i transakcji wewnątrzkoalicyjnych. Problem polega na tym, że o ile pojedynczy gracz dla ostatecznego zwycięstwa potrzebuje zebrać 50% punktów (1000), tak grając w koalicji system podnosi poprzeczkę i dla zwycięstwa wymaga już 75% wszystkich punktów (1500). W praktyce oznacza to konieczność zawojowania 3/4 mapy. Wydłużyłoby to naszą grę o 2-3 tygodnie. Nieco ryzykowne.

[Heinz-Werner Grüner]

Brawo za inicjatywę!

Dzięki, mam nadzieję, że to szczere.

Szanowni, jestem pod wrażeniem odzewu i lokalnej atmosfery. Gdybym wiedział, że jestr tu tak sympatycznie, wpadałbym częściej.

U Austro-Węgrzech mieszkają same śmieszki.
Co do S1914 to cały czas się uczę...

[Chamberlain]

to cos dla mnie

Czcigodny Baronie - serdecznie zapraszamy!

[Emeryt]

to cos dla mnie

Czcigodny Baronie - serdecznie zapraszamy!

Założyłem już konto, tylko jeszcze muszę wybrać jakieś państwo.

[Heinz-Werner Grüner]

Założyłem już konto, tylko jeszcze muszę wybrać jakieś państwo.

Weź Pan coś daleko ode mnie, żebym od razu nie musiał bić staruszka.
A tak poważniej to ja od północnego-zachodu, Szanowny Baron z południowego-wschodu i na koniec spotykamy się w Monarchii, po wymieceniu całej mapy.

[Michał Jerzy Potocki]

<śmiech> No tak jednak proszę się do Europy tak nie pchać bo tam już czekają państwa osi, trójprzymierza.

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

Jest też sojusz Rumuńsko-Polsko-Niemiecki.

[Heinz-Werner Grüner]

A ja chyba przysypiam... Moi idą i idą i dojść nie mogą.

[Michał Jerzy Potocki]

Jest też sojusz Rumuńsko-Polsko-Niemiecki.

A to ciekawe...