Projekt mikronacje.org

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

Czyli nie miało znaczenia, czy dana mikronacja ma dłuższy staż, czy jest nowa, a także ilu ma mieszkańców?

[Franz Leopold I]

Mógłbym spytać, o co chodzi z Akademią Dyplomatyczną?

Jasne Myślę zresztą że dziś, najpóźniej jutro pojawi się oficjalny komunikat
Planujemy wkrótce otworzyć w Wiedniu uczelnię wyższą, która zajmowałaby się kształceniem nowego pokolenia mikroświatowych dyplomatów, przekazywaniem jak najbardziej realnej wiedzy i umiejętności z zakresu prawa i stosunków międzynarodowych, jak też np. historii polskich mikronacji; @Franz Joseph von Habsburg oraz @Miroslav Barbarez zgodzili się mi w tym pomóc, mam też nadzieję że z czasem pojawią się wykładowcy z innych państw

[Heinz-Werner Grüner]

To może i ja dodam swoje "trzy grosze". Jeśli chodzi o mikronacje.info, to wolałbym zostawić we władaniu tych co jest. Admini są podobno aktywni, zresztą lata temu nawet jak nie byli, to można było poprzez maila bez probelmu się z nimi kontaktować. I wtedy nadawali odpowiednie uprawnienia. Co do zarządzania przez Skarland, nie wiem. Mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że sama administracja nie powinna budzić żadnych skrajnie negatywnych emocji, a chyba z władzami Skarlandu różnie bywało. Sarmacja, co w zasadzie ma też i podstawy do zrozumienia, nie za bardzo się będzie do tego kwapić, by tam działać, no bo niby po co? Zajmują lwią część mikronacji w "pojedynkę". Może to za duże słow,o ale mają prowincje, regiony, które same w sobie są już zlepkiem takiego mikronacyjnego zbioru.
Co do samej idei, owszem dobra rzecz. Oczywiście chciałbym żeby zawsze można się było dogadywać, w cywilizowany sposób, ale pewnie tego nie unikniemy. Nie ma co wybiegać w przyszłość. Zobaczymy czy ktoś będzie na tyle zmotywowany by stworzyć, reaktywować coś co zostanie zaakceptowane. Zauważyłem, że niejaki Cris Menago nawet już całe forum ma stworzone, bije się w pierś, że jest bezstronny, ale czy ktoś go w ogóle słucha? Zjawia się nie wiadomo skąd... To teraz tak jak ja bym napisał: dajcie mi, ja to zrobię najlepiej. I nawet choćby tak było, to i tak na "moje forum.mikronacje" nie wszedł by nikt, albo całkiem mały procent mikroświata.

Co do aktywności na forum, to rejestrując się tutaj miesiąc temu nie miałem zielonego pojęcia, że w zasadzie od marca jest "w czubie" mikronacji pod tym względem. Teraz, choć nawet bywają dni, że "pobijamy" Sarmację, to mam wrażenie, że ciągle kogoś nie ma.
A to dobrze świadczy. Znaczy, że jesteśmy w stanie generować sporą aktywność, nie tylko w 2-3 osoby, ale zdecydowanie więcej. To się ceni!
Pozycja Monarchii na pewno jest w tym momencie bardzo silna i oby tak było jak najdłużej.

Idea JE Lubomirskiego-Lisewicza konkretna, ale jak sam pewnie przyzna przechodzi prawie bez echa. A szkoda, bo to byłby dobry zalążek dla działania mikronacje.info. Taka wspólna platforma rozmwó dla MSZ mogła by mieć większy sens.

Uznawanie mikronacji powinno oczywiście być jasno wyklarowane, ale stare "systemy" w tym się chyba sprawdzały. Nie pamiętam jak to było, ale chyba 6 miesięcy działalności i iluśtam aktywnych mieszkańców... Prawda WCKW?

[Franz Leopold I]

Jeśli chodzi o mikronacje.info, to wolałbym zostawić we władaniu tych co jest. Admini są podobno aktywni, zresztą lata temu nawet jak nie byli, to można było poprzez maila bez probelmu się z nimi kontaktować. I wtedy nadawali odpowiednie uprawnienia.

Dokładnie tak! Dlatego też osobiście uważam że nie ma sensu rejestrować nowych adresów i zabierać się za to od zera, skoro można bazować na tym co już jest..

Teraz, choć nawet bywają dni, że "pobijamy" Sarmację,

To zależy... Ja np. jestem zdania, że dużo ważniejszym wskaźnikiem niż ilość wpisów jest "Suma wypowiedzi na mieszkańca", a w tej akurat konkurencji od samego początku chyba jesteśmy od Sarmatów lepsi

Uznawanie mikronacji powinno oczywiście być jasno wyklarowane

Ja osobiście pozostaję na stanowisku, że każde państwo powinno móc sobie uznawać (bądź nie) kogo tylko chce wedle własnego uznania, ale ja w ogóle nie lubię pomysłów nadmiernej standaryzacji i ujednolicania na siłę

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

W sumie, inną rzeczą jest uznawanie mikronacji, a inną przyjmowanie jej do organizacji międzynarodowej.

[Heinz-Werner Grüner]

To zależy... Ja np. jestem zdania, że dużo ważniejszym wskaźnikiem niż ilość wpisów jest "Suma wypowiedzi na mieszkańca", a w tej akurat konkurencji od samego początku chyba jesteśmy od Sarmatów lepsi

Co racja to racja! Wspomniany Leocki Instytut Statystyk Międzynarodowych pokazuje, że jesteśmy lepsi o parę postów.

Ja osobiście pozostaję na stanowisku, że każde państwo powinno móc sobie uznawać (bądź nie) kogo tylko chce wedle własnego uznania, ale ja w ogóle nie lubię pomysłów nadmiernej standaryzacji i ujednolicania na siłę

W sumie, inną rzeczą jest uznawanie mikronacji, a inną przyjmowanie jej do organizacji międzynarodowej.

Tak uznawanie tak, każdy jak chce, ale chodziło bardziej o minima do przyjmowania do organizacji. Wątpie, że w, załóżmy wspomniany wielokrotnie Skarland, zgodzi się na to, że ma tyle samo znaczyć w tej organizacji co nowa, załóżmy tygodniowa nacja z pięcioma postami.

[Andrew von Habsburg]

A może skorzystać z listy która jest publikowana co miesiąc jako ranking

[Heinz-Werner Grüner]

A może skorzystać z listy która jest publikowana co miesiąc jako ranking

Dokładnie! Widziałem ją chyba u Winków, jak poglądowo przeglądałem co się u nich dzieje i dlaczego Pan Talerz taki zły(taki żarcik).Kto go prowadzi?

[Franz Leopold I]

Prowadzi się o ile wiem sam, tak automagicznie, zaś administruje nim Palatyat Leocji

[Heinz-Werner Grüner]

Aha, czyli ten rank to też oni? W sensie robienia zestawień? Pomijam LISM.