Herr von Tauer.
Obawiam się że się strasznie nie zrozumieliśmy.
Określenia "nachalna promocja realnych inicjatyw politycznych" użyłbym również w przypadku każdej innej grupy politycznej, niezależnie czy dotyczyłaby korwinizmu, nacjonalizmu, komunizmu czy socjaldemokracji. Użyłbym go również w przypadku gdyby ktoś uznał za odpowiednie zachęcać tu na forum do składania podpisów poparcia kogokolwiek dokądkolwiek, albo do głosowania na siebie/ciocię/ojca/szefa/kochankę w wyborach dokądkolwiek. Nie wynika to z mojej osobistej oceny inicjatywy Pańskiej, a wyłącznie z tego że podobnie jak Ojciec mój jestem żelaznym zwolennikiem zasady, że mikronacje nie powinny być przestrzenią do uprawiania polityki realowej.
Intencją mojej wypowiedzi było wyłącznie ostrzeżenie Pana, z czystej sympatii, że standardy debaty publicznej u nas od zawsze są dużo bardziej liberalne, więc na porządku dziennym jest każda forma satyry, w tym prześmiewstwo - od przyjacielskich przytyków, aż po stwierdzenia że, pardon le mon, "parlamentarzyści to banda patałachów, ministrowie co do jednego to nie dość że idioci ale i złodzieje, Prezydentowi nie powierzyłbym nawet opieki nad kurnikiem, a z tej całej menażerii najbardziej żałosną postacią byłby Król, gdyby nie fakt że Cesarz przewyższa go pod tym względem o cały rząd wielkości"
Cenzura zarówno prewencyjna jak i post factum nie miała u nas nigdy miejsca, i dopóki będę miał w tej sprawie cokolwiek do powiedzenia, to tak pozostanie - sa to Termopile na których gotów jestem polec.
Trzeba pamiętać, że niezależnie od faktu, że choć staramy się oczywiście nawiązywać to pięknych i chwalebnych tradycji historycznej Monarchii, to jedną z głównych inspiracji powstania v-Monarchii była twórczość Jaroslava Haska -o której powiedzieć że jest obrazoburcza, to nie powiedzieć zgoła nic. Było nie było na jednej z pierwszych stron opisane jest to, jak na "portret Najjaśniejszego Pana muchy srali".
Rzecz jasna jeżeli nadal czuje się Pan urażony i podtrzymuje decyzję o odejściu od nas, nie jestem w stanie Pana powstrzymać, ale osobiście uważam że byłoby tak zwyczajnie, po ludzku, strasznie szkoda.
Pozdrawiam serdecznie!
P.S.
Polecam nieustająco przejrzenie archiwum prasowego, mieszczącego się pod adresem http://kiosk.austro-wegry.org, zwłaszcza niesławnego pisma "Obleśne Nowinki"! Przyznam że mnie osobiście bardzo brakuje artykułów red. von Ruthelhelda...