Monarchia Austro - Węgierska

Moritz von Oranien-Nassau pisze: ↑2 lata temu

-Wspaniała klinga jak teraz widzę rycerza z zacnego rodu. Gdybyśmy byli w głównych dobrach rodowych, w Tarnowie do którego odwiedzenia zapraszam, pokazałbym broń z której jestem najbardziej dumny- rapier ze stali toledańskiej ze złotym koszem który jak młody (tu Maurycy zrobił pauzę) podoficer dragonów odebrałem pokonanemu księciu Estonii. Wtedy za waleczność otrzymałem range kapitana-z uśmiechem dumy i rozrzewnienia na wspomnienie przeszłych lat powiedział baron

Horace Richelieu powoli wsadza miecz dwuręczny do pochwy i słucha swego towarzysza z zaciekawieniem, chociaż zaczęło mu się trochę robić już sucho w gardle. Jest gorąco jednakże, a dosyć dawno pił
-Z miłą chęcią wpadnę tam następnym razem, gustując w większej liczbie opowieści, ale tym razem wysyłając list wyprzedzający, aby nie wprawiać strażników w stan podzawałowy.-Horace się serdecznie zaśmiał i zaczął kaszleć następnie-byłaby możliwość się czegoś napić? Mam już sucho w gardle.-

-Tam szczerze odradzam wizyty niespodzianki zważywszy na to że w przeciwieństwie do Lednic tam czeka zbrojna straż-odrzekł Maurycy grzebiąc w zabranej torbie po czym dodał Horacemu bukłak.
-Wspomniałeś o Katedrze Sztuk w Lumerii, W przeciągu kilku miesięcy zamierzam wydać sporą sumę na powiększenie mojej urbińskiej kolekcji sztuki. Teraz nad wyraz skromnej, aczkolwiek zawierającej zacne nazwiska. Orientujesz się gdzie w mikroświecie można zakupić jakieś warte pokazania dzieła-zagadnął baron zmieniając temat

Moritz von Oranien-Nassau pisze: ↑2 lata temu

-Tam szczerze odradzam wizyty niespodzianki zważywszy na to że w przeciwieństwie do Lednic tam czeka zbrojna straż-odrzekł Maurycy grzebiąc w zabranej torbie po czym dodał Horacemu bukłak.
-Wspomniałeś o Katedrze Sztuk w Lumerii, W przeciągu kilku miesięcy zamierzam wydać sporą sumę na powiększenie mojej urbińskiej kolekcji sztuki. Teraz nad wyraz skromnej, aczkolwiek zawierającej zacne nazwiska. Orientujesz się gdzie w mikroświecie można zakupić jakieś warte pokazania dzieła-zagadnął baron zmieniając temat

Horace Richelieu wziął łyk z bukłaka i poddał mości Baronowi, zastanawiając się nad odpowiedzią, oglądając wielkie pola plantacji winogron
-istnieje Szkoła Sztuki przy Katedrze Sztuk, która służy jako miejsce lektur albo tworzenia prac przez młodych artystów. Mistrzyni już dawno odeszła, a wszystkie zabytki, które zostawiła, zostały uznane jako dobra państwowe, ale istnieje u nas galeria sztuki, prowadzi ją zacny człowiek. Alphonse de Couervichon w Couervichon. Też istnieje możliwość zdobycia obrazu fauny bądź znanych miejsc w Królestwie Lumerii.-zastanawia się jeszcze, czy jest jakaś możliwość zdobycia jakiejś sztuki

-Na pewno wyślę doń moich agentów. Wracajmy już może bo Olubayo się pewnie niecierpliwi. -uśmiechnął się gospodarz.

Z powodu zbliżającej się uroczystości do majątku zawitał właściciel. Poinformowany zawczasu zarządca Milomir przygotował pokoje dla pana. Ten jednak zjawiwszy się na miejscu i odebrawszy powitanie poprosił o oprowadzenie po folwarku. Kilka godzin przechadzał się wśród parobków na roli i fermie a także leśników i drwali pracujących w należącym do majątku lesie. W tym czasie rozmawiał ze wszystkimi, pytał o ich samopoczucie, potrzeby i zdanie na temat przełożonych a także pomagał w niektórych pracach.
Po powrocie do pałacu baron spędził resztę dnia na zabawie z dziećmi zarządcy.