Kompania Wydobywcza Targersdorf oddział Natania

[Emeryt]

Swego czasu JKM@Patryk I zachęcał do expoloracji Natanii, dlatego KWT otwiera swój oddział w Królestwie.

[Heinz-Werner Grüner]

Nie wiem jak to się stało, ale dopiero to zauważyłem!
Powodzenia!

[Emeryt]

Port Przystań, Natania, dnia 05 XI
-Panie baronie!! Panie bronie!!!
-Słucham mój drogi?
-Ile tu piachu!!! Ciepłego piachu!!!! Tu jest tyle piachu, że można by zasypać Dunaj w Budapeszcie!!!
-Mój drogi Istvanie, a cóż ci Dunaj zawinił, że chcesz go zasypywać?
-Nic panie baronie, ja tylko tak....
-Wiem, mój drogi. Spójrz na tę piękną krainę, ileż tu skarbów ukrytych czeka na nas.
-Skarbów? A pan bron mówił o zasobach, minerałach....
-Oczywiście mój drogi, ale jedno nie wyklucza drugie, kopiąc za ropą możemy natrafić na zakopane miasta, osady. To królestwo z bogatą historią mój drogi. No ale szkoda czasu. Rozłóż mi tu parasol, nad moim fotelem. O! Dobrze, podaj mi lampkę dobrze schodzonego tokaju i bierzcie się za rozładowanie statku.
"I pomyśleć, że herr@@Heinz-Werner Grüner marznie gdzie na dalekiej północy"-pomyślał baron i upił łyk dobrze schłodzonego tokaju.

[Heinz-Werner Grüner]

Duchowo wspieramy @Borys von Targersdorf, ale co u mnie przymarza, u barona poci się na potęgę.

[Emeryt]

Szlachetny Baronie STOP Konopie rosną na Ydraas STOP Szczególnie w wiosce Atar STOP.

-Spój Istvanie, właśnie dostaliśmy telegram od Jego Wysokości @Franz Joseph von Habsburg. Tylko gdzie jest ta Ydrass?
-Panie baronie, to jedna z wysp archipelagu, na której nie chciał Pan lądować!
-Jak to nie chciałem?
-Bo pan baron upierał się na pustynie, a przecież konopie na pustyni nie rosną!
-No proszę Istvan-agronom, a jakoś wcześniej o tym nie wspominałeś! To sabotaż!!!
-Wspominałem panie baronie, ale pan baron był łaskaw mnie nie słuchać!!!
-No dobrze mój wszystkowiedzący pomocniku. Dziś już późno, ale jutro wyruszymy na Ydrass!
-Dobrze panie baronie, poczynię przygotowania.
-Tak idź, idź, ale wcześniej nalej mi wytrawnego tokaju i dodaj wody z Dunaju!

[Heinz-Werner Grüner]

-Wspominałem panie baronie, ale pan baron był łaskaw mnie nie słuchać!!!

Za to grozi sąd polowy!

[Emeryt]

Za to grozi sąd polowy!

Ja też uważam, że mówienie bez zwracania na siebie uwagi powinno byc karane sądem polowym. Oczywiście Istvana, zawsze bym ułaskawił.

[Franz Joseph von Habsburg]

-Tak idź, idź, ale wcześniej nalej mi wytrawnego tokaju i dodaj wody z Dunaju!

Wytrawnego Tokaju? Rzeczywiście mamy dziwny rok... I co, może jeszcze zrobiony zeń friccs? Czy też inaczej szprycer?

[Emeryt]

Wytrawnego Tokaju?

Ajajaj, te niuansiki językowe.

[Franz Joseph von Habsburg]

W tym przypadku, Szlachetny Baronie, enologiczne raczej.