Ponieważ zgodnie z przepisami II Statutu Budapeszteńskiego Natania ma prawo korzystać z austro-węgierskiej infrastruktury informatycznej, powstało niniejsze forum. Oczywiście jeżeli JKM @Patryk I chciałby rozbudować jego strukturę - uczynię to z najwyższą przyjemnością.
Jak już Wasza Wysokość zaczął tematykę flag naszych terytoriów bardziej lub mniej zależnych to dla przypomnienia podałem Natanii.
Jakość niezbyt dobra(z wikipedii). Nie szukałem, ale pewnie znajdzie się lepsza. Co robimy z tą flagą? Zostawiamy tak jak jest czy dodajemy "sznyt naszej Monarchii(czy to poprzez herb czy choćby korony cesarskie i królewskie?
Tu chciałbym uszanować wolę JKM @Patryk I - Natania jest członkiem Wspólnoty Austro-Węgierskiej, a nie naszym terytorium zamorskim 
.
Franz Joseph von Habsburg pisze: ↑4 lata temuTu chciałbym uszanować wolę JKM @Patryk I - Natania jest członkiem Wspólnoty Austro-Węgierskiej, a nie naszym terytorium zamorskim
Rozumiem, czyli, że Natania jest na poziomie namiestnictwa? 
Ależ nie .
Zgodnie z II Statutem Budapeszteńskim Natania jest państwem członkowskim Wspólnoty Austro-Węgierskiej, wszystko dokładnie opisuje art. 4 Statutu, warto spojrzeć też na art. 5 (stąd to forum).
Austro-Węgry chronią więc natańską integralność terytorialną, koordynują wybrane polityki całej Wspólnoty (Natania póki co nie przeniosła tej kompetencji na Monarchię, ale jest zobowiązana do koordynacji swoich polityk z nami), użyczają też swoich systemów informatycznych oraz zezwalają na osiedlanie się obywateli natańskich nad Dunajem. W sprawach wewnętrznych (poza wybranymi politykami) Natanią rządzi JKM Patryk I.
Przy okazji skłoniło mnie to do dociekania o poprawność:
https://rjp.pan.pl/index.php?option=com ... Itemid=145
Zaleca się zajrzeć wszystkim @wszyscy
A dla mnie właśnie "budapesztański" brzmi okropnie, dlatego z uporem maniaka stosuję wersję, jak wspomniano, archaiczną.
Tak mi zostało chyba z nauki węgierskiego, gdzie istnieje harmonia wokaliczna. Jeżeli słowo zawiera literę "a", "o" bądź "u" (także długie odpowiedniki), to stosuje się inne końcówki niż kiedy nie zawiera żadnej z tych liter. Dzięki temu słowa lepiej brzmią podczas dodawania im końcówek, a to z kolei jest podstawą węgierskiej gramatyki. W przypadku Budapesztu zachodzi dodatkowa zasada, każąca stosować harmonię tylko do ostatniego członu słowa. Nazwa Budapeszt powstała z połączenia Budy i Pesztu (no, jeszcze tam była Óbuda, ale to mało kto pamięta), stosuję się więc zasadę właściwą dla słowa Pest.
I tak na przykład mówiąc, że jesteśmy w Budapeszcie powiemy "Budapesten" (znaczy to do słownie "na Budapeszcie" - "na" stosuje się głównie do miejsc na terenie Korony Św. Stefana, ale już że jesteśmy na Węgrzech powiemy "Magyarországon", bo w słowie Magyarország występują wymienione przeze mnie wyżej litery.
I w gruncie rzeczy dlatego o wiele bardziej mi się podoba "budapeszteński", brzmi o wiele bardziej harmonijnie i - w pewnym sensie - jest trochę bardziej zgodny z węgierskim oryginałem.
Mnie tam przekonało: "Oczywiście nie oznacza to, że forma budapeszteński jest niepoprawna; przeciwnie – jest ona w dalszym ciągu wymieniana na pierwszym miejscu jako starsza i całkowicie poprawna […]."
Od dziś zmieniam swoje podejście do Budapeszteńczyków. Vielen dank barmherziger Erzherzog! I po to są mikronacje, uczą i bawią.
Wasza Cesarsko-Krolewska Wysokość
Czy wojska K.u.K. mają chronić granice Natania ?
Może Natania ma własne wojsko i tylko trzeba podesłać ekspertów ?
Wasza Wysokość, to może ja pomogę - II Statut Budapeszteński, Art.4 pkt. 2, 3, 4...
Podejrzewam, że ustalić to bez JKM Patryka będzie problem. Ja bym wydelegował regularne oddziały z terenów Monarchii, a jak JKM się pojawi i zdecyduje o "wystawieniu" własnej armii to naszą K. u. K. Armee wycofać z Natanii.