Reforma parlamentu - projekt zmiany Ugody

[Franz Leopold I]

Cóż, ja osobiście uważam, że lepiej byłoby żeby zgłaszały się osoby chętne do takiego działania, niż żeby osoby niechętne musiały się wypisywać… To by było tak naprawdę trochę przeciwieństwem założeń

[Isabella Marie Swann]

Cóż, ja osobiście uważam, że lepiej byłoby żeby zgłaszały się osoby chętne do takiego działania, niż żeby osoby niechętne musiały się wypisywać… To by było tak naprawdę trochę przeciwieństwem założeń

No właśnie o tym piszę Dziękuję JCKM - reszta uważam że jest dobrym posunięciem

[Andrew von Habsburg]

Uważam, że to dobry pomysł.
I w Izbie wyższej i niższej będą zasiadać osoby, które chcą. To będzie przywilej , a nie obowiązek

[Alexander Paulista]

Jak, w założeniach, wyglądałby podział kompetencji między izbą niższą, a wyższą? Załóżmy - na razie czysto teoretycznie, że odbywają się wybory do Rady Państwa - czy w tej sytuacji decyzje wybieralnej izby będą “ponad” decyzjami izby wyższej, czy na odwrót?
Osobiście wydaje mi się, że organ pochodzący z wyboru obywateli, jeśli takowy istnieje w danym momencie, powinien mieć zwierzchność nad organem z powołania, w tym przypadku Izby Panów.

[Franz Leopold I]

Pla jest taki, aby obie Izby obradowały wspólnie, jako ciało połączone, stąd nie przewidzieliśmy różnicowania kompetencji między nimi.

[Franz Joseph von Habsburg]

Hm, powiew zmian jest moim zdaniem interesujący, dlatego nie mógłbym się nie odnieść, tym bardziej, że zostałem przywołany .

A zatem, po kolei:

1. Przywrócenie dwuizbowego parlamentu
1.1. Przywróćmy do życia Izbę Panów Rady Państwa - w jej skład wchodzić będzie arystokracja, jako osoby najbardziej zasłużone dla rozwoju Monarchii, w tym również ex-monarchowie, jak również Namiestnicy, jako osoby najaktywniejsze i rzeczywiście się udzielające w życiu państwa

Jak najbardziej popieram. Nie umieszczałbym natomiast w tej kategorii ex-monarchów, bo wchodziliby w skład Herrenhausu z racji posiadania tytułu Erzherzog, a gdyby np. były monarcha (choćby i ja) utracił taki tytuł wskutek swoich działań (przecież to jest możliwe, nigdy nie wiadomo, co komuś strzeli do głowy), nie mógłby już wpływać na sprawy Monarchii. Powstaje pytanie - czy wszystkich z tytułem szlacheckim, czy tylko od któregoś wzwyż?

1.2. Pozostawmy Izbę Delegatów jako część Parlamentu wybieraną w demokratycznych wyborach; jednakże aby skończyć z “fikcyjnymi sejmami” tudzież szukaniem kandydatów do Parlamentu niejako “na siłę”, proponuję aby wybory te odbywały się tylko wówczas, gdy będzie na nie “zapotrzebowanie”, tj. na wniosek przynajmniej 2 obywateli.
1.3. Ponieważ mamy taką a nie inną demografię (czyli jesteśmy w większości dorośli i mamy mnóstwo spraw w Realu ), powinniśmy wydłużyć kadencję Izby Delegatów do przynajmniej 5 miesięcy.

Hm, czepię się, bo taką mam naturę. Izba Delegatów już ma 5-miesięczną kadencję, art. 30 ust. 1 Ugody. Natomiast oczywiście zgadzam się w całej rozciągłości co do ograniczenia w organizacji wyborów. Chciałbym spytać, jak chcielibyśmy widzieć ilość miejsc? Sugerowałbym, że wybory są rozstrzygnięte, jeżeli uda się obsadzić trzy mandaty. W innym wypadku zwyczajnie się je pozostawia bez rozstrzygnięcia.

1.4. Aby zapobiec sytuacji w której nie sposób przyjąć nowego prawa z braku aktywności w parlamencie, chciałbym aby nowe prawo, jeśli nie uda się go wypracować w Radzie Państwa, było zatwierdzane w drodze ogólnopaństwowego referendum.

Warto chyba się tu przychylić do pojawiającego się w tym wątku wniosku co do konieczności wyrażenia chęci przynależności do Izby Panów (w Izbie Delegatów jest to jednak oczywistością) w przypadku osób z tytułem szlacheckim - dołączanie do składu kogoś, kto nie jest zainteresowany, prowadziłoby do nieporozumień. Jednocześnie warto by było rozważyć poluzowanie rygorów kworum, żeby sytuacje niemożności uchwalenia przepisów ograniczyć do minimum.

2. Reforma Rządu
2.1. Usuńmy kadencyjność Rządu, nie musimy wzorować się na przyjętym w realu modelu liberalnych demokracji, a z historii wirtualnej wynika jasno że Rządy które trwają dłużej niż jedna kadencja parlamentu są u nas raczej regułą niż wyjątkiem. Jeżeli usuniemy sztywno zapisaną długość kadencji Rządu, stan faktyczny nie ulegnie zmianie, natomiast uwolnimy się (nie ukrywam, zwłaszcza ja ) od konieczności wydawania nowych dokumentów, odwoływania, desygnowania, powoływania i zaprzysięgania nowego rządu co 4 miesiące. Jestem zdania że powinno to wpłynąć korzystnie na codzienną pracę władz Monarchii.

Zdecydowanie popieram. Ale znowu - kadencje są u nas pięciomiesięczne. Pytanie, czy pozostawiamy np. votum nieufności? Moim zdaniem jednak jakiś zawór bezpieczeństwa powinien istnieć.

2.2. Usuńmy do końca narzucone z góry podziały kompetencji w Rządzie, niech każde z Ministrów otrzymuje przydział obowiązków i obszar zadań razem z nominacją. W ten sposób możemy w jednej kadencji mieć np. C.i K. Ministerstwo Sportu, Kultury i Promocji, a w kolejnej, jeśli zaistnieje taka potrzeba, rozdzielić je na dwa, czy nawet cztery. Jeżeli kompetencje jakiegoś ministra będą się powtarzać na przestrzeni lat, możemy zawsze to ministerstwo skodyfikować.

Hm, właściwie to nie ma u nas takiego obowiązku co do podziału kompetencji, właściwie to istnieją tylko nazwy, ustawa o działach utraciła moc. Można oczywiście stworzyć przepis pozwalający monarsze przy powołaniu ministra decydować o przydzieleniu konkretnych kompetencji. Dla “świętego spokoju” ująłbym też, że sprawami nie objętymi właściwością danego ministra zajmuje się prezydent ministrów.

2.3. Ustalmy raz na zawsze kto zarządza na bieżąco sprawami, kiedy Rządu nie ma, jest nieaktywny, etc. W chwili obecnej robię to ja, z tym że de facto nie do końca zgodnie z prawem, ponieważ Ugoda nie przewiduje takiej sytuacji. Proponuję, aby Rząd był powoływany kiedy i jeśli będą osoby zainteresowane takim rodzajem działalności, zaś w sytuacji kiedy go brak, aby Ugoda stwierdzała wprost że w razie braku C.i K. Prezydenta Ministrów jego obowiązki pełni aktualny Monarcha - to również rozwiązuje problem “a co jeśli monarcha jest nieaktywny”, bo wtedy mamy instytucję Regenta.

Hm, całkiem w porządku - w przypadku braku aktywności rządu monarcha miałby uprawnienie do “sterowania”, jak rozumiem? Powstrzymując ciągoty kazuistyczne, ująłbym to w sposób niezbyt szczegółowy - najwyżej dwór i rząd się pokłócą.

Co do zasady, Najjaśniejszy Panie, jestem zwolennikiem adhokracji, jak to pięknie określają w Leocji.

@Albert Fryderyk de Espada pozwalam sobie zwrócić uwagę, że panuje u nas Monarcha, który jest nie tylko Cesarzem, a z pewnością nie na poziomie centralnym .

Co do idei wejścia wszystkich obywateli austro-węgierskich w skład izby niższej - przyznam, że nie jestem wielkim zwolennikiem takiego rozwiązania. Jeżeli najdzie nas RZECZYWISTA ochota na politykę w izbie niższej, to w końcu będzie szansa na jakąś kampanię wyborczą .

@Alexander Paulista - co do zasady popierałbym to rozwiązanie, kłopot jedynie w tym, że się u nas nieszczególnie sprawdziło w obecnych warunkach. Wystarczy spojrzeć na to, jak niewiele do tej pory powstało ustaw (w pewnym sensie, w porównaniu do dawnych epok, to dobrze, bo kiedyś przesadzaliśmy w drugą stronę).

Natomiast co do obrad wspólnych miałbym pewną propozycję, która będzie brzmieć jak zrzędzenie skansenowca, ale jednak to zrobię:
Dodałbym do tej propozycji podwójne nazewnictwo, tak by izbę wyższą można było nazywać jednocześnie Izbą Panów (Herrenhaus, zgodnie z tradycją austriacką) i Izbą Magnatów (Főrendiház, zgodnie z tradycją węgierską), a izbę niższą Izbą Delegatów (Abgeordnetenhaus, zgodnie z tradycją austriacką) i Izbą Deputowanych (Képviselőház, zgodnie z tradycją węgierską), wspólnie nazywalibyśmy też cały parlament Radą Państwa (Reichsrat, zgodnie z tradycją austriacką) bądź Zgromadzeniem Krajowym (Országgyűlés, zgodnie z tradycją węgierską). Ale to tylko luźna propozycja w moim stylu.

[Andrew von Habsburg]

Ciekawe propozycje,

[Franz Leopold I]

W związku z tak pozytywnym przyjęciem moich propozycji przedstawiam gotowy projekt ustawy; pragnę też raz jeszcze podziękować gorąco @Franz Joseph von Habsburg za pomoc merytoryczną i prawną.

Ustawa z dnia … 1922 r. o zmianie Ugody.

Art. 1.
Art. 25 ust. 4 Ugody otrzymuje brzmienie: “4. Monarcha, w porozumieniu z Rządem Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości, może zawierać, ratyfikować i wypowiadać umowy międzynarodowe, także za pośrednictwem powołanego przez siebie pełnomocnika.”

Art. 2.
Art. 28 Ugody otrzymuje brzmienie:
"Art. 28.

1. Rada Państwa składa się z Izby Panów oraz Izby Delegatów, obradujących wspólnie.

2. W skład Izby Panów wchodzą obywatele austro-węgierscy, którzy:

   1. zostali nobilitowani i posiadają co najmniej tytuł szlachecki Barona, lub

   2. sprawują funkcję namiestnika kraju koronnego

3. Izba Delegatów składa się z 3 delegatów, wybieranych w powszechnych, równych, tajnych i bezpośrednich wyborach, organizowanych na wniosek przynajmniej dwóch obywateli.

4. W skład Rady Państwa mogą wchodzić także dodatkowo delegaci wskazani przez właściwe organy krajów koronnych na podstawie umowy zawartej między wszystkimi krajami koronnymi wchodzącymi w skład Monarchii Austro-Węgierskiej; umowa taka podlega akceptacji Monarchy, wyrażonej w drodze postanowienia.

5. Delegat, wchodzący w skład Rady Państwa na mocy ust. 2 pkt a i b oraz ust 3-4 jednocześnie, ma prawo do jednego głosu.

6. Rada Państwa obraduje permanentnie. W przypadku niepowołania Izby Delegatów zgodnie z art. 30, przepisy dotyczące kworum stosuje się odpowiednio do aktualnego składu Rady Państwa."

Art. 3.
Art. 29 Ugody otrzymuje brzmienie: "Art. 29.
Członkowie Rady Państwa są zobowiązani przed rozpoczęciem sprawowania mandatu do złożenia przed Radą Państwa ślubowania o następującej treści: Ja, [imię i nazwisko], otrzymujący godność członka Rady Państwa uroczyście ślubuję: bronić praw obywateli Monarchii Austro-Węgierskiej, podążać jedynie drogą uwielbienia naszej Ojczyzny oraz strzec fundamentalnych praw zawartych w Ugodzie jako najwyższym prawie uzyskanym dzięki wspólnej zgodzie."

Art. 4.
Art. 30 Ugody otrzymuje brzmienie:
"Art. 30.

1. Izba Delegatów wybierana jest na pięciomiesięczną kadencję na wniosek przynajmniej dwóch obywateli. Kadencja Izby Delegatów rozpoczyna się wraz ze złożeniem ślubowania przez wszystkich delegatów.

2. Każdy obywatel może kandydować i głosować w wyborach do Izby Delegatów, zwanych dalej wyborami.

3. Wybory zarządza Monarcha w drodze postanowienia nie później niż dwa tygodnie po złożeniu wniosku, o którym mowa w ust. 1, wyznaczając termin wyborów na dwa dni przypadające w ciągu ostatnich 21 dni od złożenia wniosku, o którym mowa w ust. 1.

4. Wybory pozostawia się nierozstrzygnięte, jeżeli do wyznaczonego przez Monarchę terminu wyborów nie zgłosi się przynajmniej troje kandydatów, niewchodzących w skład Izby Panów. Procedury wyborczej nie kontynuuje się.

5. Izba Delegatów może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością ⅔ głosów.

6. Monarcha może skrócić kadencję Izby Delegatów w drodze postanowienia."

Art. 5.
Art. 32 Ugody otrzymuje brzmienie:
"Art. 32.
Monarcha, na wniosek Przewodniczącego Rady Państwa bądź 2 delegatów Rady Państwa, ma prawo odebrać delegatowi Rady Państwa mandat w przypadku, gdy delegat:

1. Nie oddał głosu w trzech kolejnych głosowaniach,

2. W przypadku delegata Izby Delegatów - zwleka przez okres czternastu dni od rozpoczęcia pierwszego posiedzenia Izby Delegatów ze złożeniem ślubowania,

3. Odmówi złożenia ślubowania,

4. W sposób naganny reprezentuje Monarchię Austro-Węgierską oraz społeczeństwo w kraju jak i poza jego granicami,

5. Utracił prawo do posiadania mandatu w myśl przepisów ustawy,

6. Zrzekł się mandatu."

Art. 6.
Do art. 33 Ugody dodaje się ust. 5 w brzmieniu: “5. Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się do delegatów Izby Panów.”

Art. 7.
Art. 39 ust. 1 Ugody otrzymuje brzmienie: “1. Rada Państwa uchwala ustawy zwykłą większością głosów, chyba że Ugoda lub ustawa przewiduje inaczej.”

Art. 8.
Do art. 41 Ugody dodaje się ust. 5 w brzmieniu: “5. Referendum ogólnokrajowe przeprowadza się także w przypadku niemożności uzyskania kworum w Radzie Państwa w sprawach o szczególnym znaczeniu dla Monarchii Austro-Węgierskiej, jeżeli Ugoda lub ustawa wymaga kworum. Przepisów ust. 2 i 3 nie stosuje się.”

Art. 9.

1. Art. 44 ust. 2 Ugody otrzymuje brzmienie: “2. Ministrowie Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości wypełniają zadania powierzone im przez Monarchę, określone w postanowieniu o powołaniu Ministra Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości.”

2. Uchyla się art. 44 ust. 3 Ugody.

Art. 10.
Do art. 46 Ugody dodaje się ust. 3 w brzmieniu: “3. W przypadku nieobsadzenia funkcji Prezydenta Ministrów Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości Monarcha pełni jego obowiązki. Przepisy rozdziału VI oraz inne przepisy Ugody dotyczące Rządu Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości i Prezydenta Ministrów Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości stosuje się odpowiednio, z wyjątkiem przepisów art. 47 i 50 ust. 1, których się nie stosuje.”

Art. 11.
Uchyla się art. 48-49 oraz art. 52 ust. 1-2, ust. 3 pkt a i ust. 4 Ugody.

Art. 12.
Do art. 50 Ugody dodaje się ust. 3 w brzmieniu: “3. W przypadku, o którym mowa w art. 46 ust. 3 Ugody, Rada Państwa może wskazać imiennie kandydata na Prezydenta Ministrów Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości. Jeżeli uchwała została przyjęta przez Radę Państwa, Monarcha przestaje pełnić obowiązki Prezydenta Ministrów Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości i powołuje wybranego przez Radę Państwa Prezydenta Ministrów Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości, a na jego wniosek pozostałych członków Rządu Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości i odbiera od nich przysięgę. Przepis ust. 2 stosuje się odpowiednio.”

Art. 13.

1. Trwająca kadencja Rady Państwa ulega skróceniu.

2. Odwołany zostaje Rząd Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości.

Art. 14.
Ustawa wchodzi w życie 7 dni po ogłoszeniu.

[Isabella Marie Swann]

Podoba mi się to w ten sposób

[Moritz von Oranien-Nassau]

Mnie także.