Dnia 28 marca o godzinie 12:11 na peron dworca głównego w Grazu wtoczył się pociąg prosto z Wiednia.
Powrócił nim do Styrii namiestnik księstwa Henryk von Groc Hrychowicz.
Powitały go tłumu mieszkańców miasta i delegacja oficerów III korpusu.
29 marca tuż po godzinie 18 namiestnik księstwa zjawił się w sztabie III korpusu. Powitany przez oficerów poprosił o przedstawienie obecnej sytuacji w jednostkach oraz nastrojów społecznych panujących pośród mieszkańców księstwie.
Po wysłuchaniu raportów oficerów sztabu, namiestnik polecił przygotować dla siebie kwaterę przy sztabie i dokonać przeglądu wszystkich oddziałów wchodzących w skład korpusu.
Następnego dnia, tj. 30 marca na ulice Grazu wylegli mieszkańcy miasta demonstrując swoje niezadowolenie z postępującego rozkładu Monarchii Austro-Węgierskiej. Demonstranci przepełnieni obawą o przyszłość Księstwa Styrii nieśli portrety JCM Franciszka Józefa i namiestnika Groc Hrychowicza, wysuwając przy tym hasła o ogłoszeniu pełnej suwerenności. Z każdą godzina tłum gęstniał a podburzany przez radykałów w końcu wysunął żądanie zwołania Stanów Generalnych i ogłoszenia niepodległości Księstwa.
Fala poparcia dla ogłoszenia niepodległości Księstwa Styrii przetoczyła się przez wiele miast. Największe dobyły się w Klagenfurcie, Mariborze, Bruck ab der Mur, Villach, Lublianie, Cili, Wolfsbergu, Lejblitz oraz Krani. Mimo ogromnej liczby ludzi biorących udział w demonstracjach, ich przebieg był spokojny. W żadnym z miast nie odnotowano incydentów związanych z kryminalnymi zachowaniami czy wandalizmem i burdami. Żandarmeria interweniowała jedynie dwa razy. Aresztowano w sumie 7 osób za defetyzm i rozsiewanie nieprawdziwych wiadomości.
Po przesłuchaniu zostały one zwolnione.
Widząc tak ogromne społeczne poruszenie, namiestnik księstwa zwołał spotkanie polityków z obszaru Księstwa. Wzięli w nim udział również wojskowi z dowództwa III korpusy. W czasie spotkania wszyscy uczestnicy przedstawili swoje poglądy na sytuację w jakiej znalazły się Austro-Węgry i Księstwo Styrii. Większość polityków podzieliła się też swymi obawami o przyszłość księstwa i poparła postulaty demonstrantów. Uzgodniono wiec, iż sytuacja wymaga pilnego zwołania Stanów Generalnych i wypracowania decyzji dotyczących ratowania Księstwa Styrii przed dalszym rozkładem i upadkiem. Termin rozpoczęcie obrad wyznaczono na 2 kwietnia. Komunikat z podjętych na spotkaniu decyzji ogłoszono publicznie, co zostało przyjęte przez demonstrantów z radością ale i oczekiwaniem na realizację głoszonego postulatu.
Zgodnie z zapowiedzią, 2 kwietnia tuż po 15:00 otwarte zostało III posiedzenie Stanów Generalnych. Salę wypełnili licznie zgromadzeni deputowani i obywatele Styrii. Przewodnictwo nad obradami zgodnie z prawem objął namiestnik księstwa.
Wasza Namiestniczość,
moja kancelaria przyjęła dziś przejmujący apel z miasteczka Köflach w samym sercu Styrii.
Miasteczko Köflach pomiędzy Grazem a rzeką Murą pochwalić się może wspaniałą hodowlą koni lipicańskich, słynnych na całą monarchię i kawałek świata, samo jednakowoż sławy tej jest pozbawione, cierpi też na brak przemysłu, ci bowiem, którzy komponowali w niebie Steiermark, stanowczo przesadzili z elementem buffo.
Dolina Mury pełna jest złóż węgla brunatnego, porozrzucanego tu i tam niby kępki mleczy przydrożnych - nie trafiono nimi w Köflach; stołeczny Graz stanowi ośrodek chemiczny i zaopatruje C. K. Koleje Państwowe w najlepsze elementa infrastruktury - Köflach posiada stację kolejową i fizyka rządowego, który raz w tygodniu wstaje od stolika karcianego; pobliski Leoben stoi na straży żelaznych złóż Eisenerz, a niedaleki Bruck ma naraz i żelazo, i węgiel! Każde miasteczko styryjskie na słynnej Industriekarte von Österreich-Ungarn maßstab 1:6000000 wydanej przez Lipski Instytut Bibliograficzny podkreślone jest przynajmniej jednokrotnie czerwonym kolorem, oznaczającym huty i odlewnie - każde jedno, tylko nie Köflach. Mapa rolnictwa austro-wegierskiego tego samego wydawcy również potwierdza, iż ziemie w okolicach Köflach ubogie są w buraki cukrowe i nie uprawia się tam tabaki, a produkcja wina jest poniżej przeciętnej.
Niedola ludu köflachskiego jest zatem bezsprzeczna i przesądzona, co osobiście mymi c. k. oczami sprawdziłem i w sercu swoim habsburskim przebolałem.
Ponieważ prawodawstwo lokalne Styrii jest najprężniej rozwijającym się w całej Monarchii, tuszę, iż Wasza Ekscelencja rozwiąże 44 problemy stawiane mi w liście przez burmistrza Köflach, których to wyboru dokonuję poniżej dla ilustracji do wiadomości c. k. opinii publicznej:
1. Czy köflachska hodowla lipicanów mogłaby zostać przynajmniej uznana najważniejszą hodowlą w kraju.
2. Czy z Wiednia mógłby przybyć kompetentny lekarz weterynarii dla zbadania stanu płuc koni, a jeżeli mają pylicę, to czy wiatr przywiał ją ze strony Hüttenburga, czy Grazu.
7. Czy Styria uzyska w przyszłym roku obiecane połączenie z morzem.
8. Jeżeli Hüttenburg jest winien domniemanej pylicy u koni, to czy w drodze wyjątku może być do morza niepodpięty (na Graz się stan mieszczański w Köflach z góry nie gniewa).
12. Czy Köflach odzyska prawa do organizacji czwartkowego jarmarku utracone w 1562.
18. Czy przywilej pasania świń w pańskich dąbrowach z 1212 zachowuje ważność.
23. Czy do Muzeum Wojskowego w Grazu powrócą bezcenne gabloty z umundurowaniem K. u. K. Armee, a zwłaszcza ta z tornistrami bojowymi. Były to ulubione eksponaty pani burmistrzowej Köflach, posiada ona zdjęcia tabliczki spod tej gabloty i czyta sobie niekiedy inskrypcję na uspokojenie.
40. Czy prawo karne rozwiąże kwestię masowych kradzieży moskitier latem. Wiadomo, iż moskitiera jest przedmiotem zwykłych przepisów o ruchomościach, ale w lecie przy parnych nocach moskitiera staje się artykułem specjalnym, a jej brak wynikły z kradzieży odczuwany jest przez lud Köflach szczególniej.
44. Czy synek burmistrzostwa mógłby zarejestrować w drodze wyjątku kurę bojową i przyprowadzać ją ze sobą do gimnazjum. Kura jest nauczona porządku i zna tabliczkę mnożenia.
Kończąc cytat z przejmującego apelu köflachskich mieszczan, pragnę serdecznie pozdrowić Waszą Ekscelencję i polecić się Pańskiej pamięci w Wiedniu.
MRH
Jestem pod ogromnym wrażeniem zainteresowania Waszej Arcyksiążęcej Mości jako przedstawiciela domu panującego sprawami Styrii. Zaskoczyło nas, iż mieszkańcy owego miasteczka nie zwrócili się do mnie osobiście ze swoimi problemami i szukali protekcji właśnie u Arcyksięcia. Mogę obiecać, iż dogłębnie przyjrzę się wszystkim problemom zgłoszonym w petycji i w miarę posiadanych środków i możliwości postaram się je rozwiązać by ulżyć niedoli köflachskiej hodowli koni.
Henryk von Groc pisze: ↑5 lata temuMogę obiecać, iż dogłębnie przyjrzę się wszystkim problemom zgłoszonym w petycji i w miarę posiadanych środków i możliwości postaram się je rozwiązać by ulżyć niedoli köflachskiej hodowli koni.
Wyśmienita reakcja godna wielkiego administratora tych ziem. Jestem Waszmości bardzo wdzięczny.
Po dłuższej nieobecności spowodowanej realiozą, stan zdrowia Henryka von Groz Hrychowicza poprawił się na tyle, że za zgodą Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości objął on ponownie urząd namiestnika Księstwa Styrii. Wieść o tym obiegła Graz i spotkała się z ogromną radością mieszkańców miasta. Wielu z nich wybrało się pod pałac namiestnikowski by osobiście powitań namiestnika księstwa i przekazać wyrazy swego poparcia i uznania.
