Re: Linie Kolejowe
Nie ma żadnej wojny, to tylko ćwiczenia
Nie ma żadnej wojny, to tylko ćwiczenia
To dobrze. Dopiero jakoś w następnym roku będzie mnie stać na stworzenie firmy produkującej samoloty w tym wojenne. Jakby armia chciała podpisać jakąś umowę to przypominam jestem chętny.
Cholerka, muszę wypuścić wszystkich Włochów, których kazałem prewencyjnie aresztować
@Heinz-Werner Grüner, mogę zapewnić, że sytuacja w Vorarlbergu nie ma nic wspólnego z działaniami wojennymi
Nie ma żadnej wojny, to tylko ćwiczenia
Czy tylko ja przeczytałem, że zginęli cywile? Wy, Szanowni Panowie, nazywacie to ćwiczeniami?
Z drugiej strony lepiej, że gdzieś na zachodzie, niż w stolycy.
@Heinz-Werner Grüner ćwiczenia nie były docelowo wymierzone w ludność cywilną. Miał niestety miejsce nieszczęśliwy wypadek w ich trakcie, stąd też gotów jestem ponieść wszelkie konsekwencje z tego wynikające.
Szczerze powiedziawszy w takiej armii, K.u.K. Armee nie powinno się to zdarzyć, ale co ja tam wiem...
Jam jest tylko szeregowiec, a Waść oberstleutnant! Nie odpuszczać! Był rozkaz to i działać było trzeba.
To już decyzja Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości oraz Szefa Sztabu Generalnego czy poddać moje dowodzenie pod ocenę sądu wojskowego. Na chwilę obecną w Księstwie Vorarlberg panuje spokój, jak w każdy czwartkowy wieczór
Ta ofiara, to z pewnością jakiś zamorski wichrzyciel.
Nie zaprzeczam, nie potwierdzam.
Pociąg przyjechał do Salzburga jednak mocno spóźniony gdyż dopiero dzisiaj rano przyjechał, powodem takiej sytuacji było to, że kupcy zatrzymywali się na przystankach i sprzedawali towary, łącznie zarobili wartość około 10 000 DPL. Teraz przebywają w Salzburgu gdzie jutro odbędzie się (narracyjna) licytacja arrasu. Zaraz po skończeniu jej kupcy udadzą się na peron skąd pojadą natychmiast do portu gdzie czekać na nich będzie statek, który zawiezie ich szybko do ojczyzny, do Gdańska, do Polski.