Cały dzień trwało opuszczanie Tyrolu przez wojska Królestwa Włoch i osoby nie chcące pozostać w hrabstwie. Sprawy sporne były załatwiane przez obie strony od ręki.
Obóz jeniecki
Strona tyrolska wypuściła również wszystkich żołnierzy włoskich przebywających w niewoli. Zostali załadowani do pociągów i odtransportowani do Szwajcarii.
Przed południem w pałacu w Innsbrucku został powołany gubernator Tyrolu i Rada Administracyjna.
Gubernatorem został nim Andrew von Lichtenstein.
Ogłoszono wiele przepisów regulujących istnienie administracji w Tyrolu oraz przepisów wojskowych.
Ostatnie oddziały wroga opuściły teren Tyrolu. Jeden pułk Królestwa Włoch nie złożył broni i przez Bregenz, niszcząc i paląc, wycofał się w stronę granicy ze Szwajcarią. Nasze oddziały nie mogły Włochów ścigać, bo byli na terenie Kantonu.
Nasze oddziały obsadziły wszystkie strategiczne punkty Tyrolu i granice hrabstwa.
Na zapomnianej bocznicy przy granicy z Niemcami odnaleziono składy pociągowe wypełnione różnymi dobrami wojskowymi. Było tam ponad 40 armat, mundury, wyposażenie, ciężkie i lekkie karabiny maszynowe. Wszystko w stanach magazynowych. Szczęśliwy gubernator z miejsca awansował cały patrol o stopień wyżej – to trzeba mieć szczęście.
TYROL WOLNY
Wszyscy się cieszą. W Innsbrucku w katedrze została odprawiona dziękczynna Msza Święta.
https://www.youtube.com/watch?v=VLgxwRb ... P&index=13
Hymn Austro-Węgier
Następnie odśpiewano hymn Austro-Węgier i odbyła się parada wojskowa. Defiladę przyjmował Gubernator Tyrolu i całą ludność stolicy. Cały czas nie ustawały wiwaty na cześć maszerujących żołnierzy.
Po południu odbył się festyn. W innych miastach też odbywały się zabawy.
Cały Tyrol się cieszy, ale od poniedziałku trzeba brać się za pracę.
Wieczorem był wielki pokaz sztucznych ogni.
Wszyscy bawili się do białego rana.
Andrew von Lichtenstein pisze:TYROL WOLNY
Gratuluję!!!!
Bardzo dziękuję Ekscelencji za gratulacje
Bardzo dziękuję Ekscelencji za gratulacje
Przez cały dzień prowadzono reorganizację aparatu administracyjnego. Sprawy szły bardzo szybko. W większości wypadków na swoje stanowiska powróciły osoby pracujące w okresie Cesarstwa.
Każda z nich ponowiła przysięgę na wierność Cesarzowi. Większy problem był z pieczęciami. Wytwórnie pieczątek nie nadążały z wykonywaniem zamówień.