Są Panowie szczęściarzami
Gratuluję
Niestety nie wszyscy tak mamy
Znalezione w Internecie
- JCKW Andrew von Habsburg
- Reakcje:
- Posty: 2345
- Rejestracja: 8 lata temu
-
Kto to?
Ordery
Kriegsmarine
Andrew von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Regent Monarchii Austro-Węgier
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7967
- Rejestracja: 4 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
Zdaję sobie z tego sprawę doskonale sprawę WCKW. Bywa i u mnie tak, że nie ma czasu usiąść, ale z reguły staram się zorganizować sobie tak czas pracy by móc odpocząć na "czterech literach". Jeden przychodzi na x godzin i się niczym nie przejmuje gdy wybije godzina "zero", a drugi idzie do domu z teczką pełną "roboty".
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7967
- Rejestracja: 4 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
Borys von Targersdorf pisze: ↑4 lata temuMój kolega kiedyś pracował w browarze, dość dobrze znana marak, i też zabierał pracę do domu
Nadgorliwy pracownik.
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7967
- Rejestracja: 4 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7967
- Rejestracja: 4 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
Borys von Targersdorf pisze: ↑4 lata temuam sobie zrobiłem, ale muszę do pracy, a jeszcze jakieś przeziębienie mnie bierze.
Ja właśnie wróciłem. I mam porterka.
A ten!
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7967
- Rejestracja: 4 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
No ja też się cieszę. W dodatku z żoną zapałaliśmy sympatią do serialu "The Crown", a ten smak portera znakomicie oddaje mi "tamte" czasy(jestem dopiero na trzecim odcinku, gdzie właśnie uśmierocno Jerzego VI, a Elżbieta II wstępuje na tron).
Jedno zdanie aż mi się zadźwięczało w uszach: "Korona idzie przodem". Wiem, że nie przekaże to kontekstu i "mocy tego zdania", ale chodziło o to, że ani kochający małżonek czy siostra nie mogą wyjść "oficjalnie" razem z królem(królową), tuż obok, tylko za. Scena niby taka zwyczajna ale wbiła mnie w fotel...