Re: Handel Morski
No, bo już mam dwóch Czechów na pana miejsce @Heinz-Werner Grüner .
No, bo już mam dwóch Czechów na pana miejsce @Heinz-Werner Grüner .
Moritz von Oranien-Nassau pisze: ↑3 lata temuNo, bo już mam dwóch Czechów na pana miejsce @Heinz-Werner Grüner .
A widzi Szlachetny jak to z pamięcią bywa.
Mnie interesuje przede wszystkim produkt nowokurlandzki(rum), ale z dostawą do Edelweiss. Nie wiem dokładnie co moglibyście mi też zaoferować, stąd i zapytanie tutaj, co baron mi ze Rzplitej proponował. I teraz w zależności od Pańskiego pomysłu towar odbierałbym poprzez Slawonię lub Austro-Węgry, no bo w szarotkowych klimatach nie mamy dostępu do morza. Ustalimy port, gdzie towar zostanie przeładowany na ciężarówki i “szafa gra”.
Z własnych produktów oferuję przede wszystkim żywność(owoce, ryby i przetwory z nich ) i napoje (w tym rzeczony rum oraz piwo z dodatkiem owoców). Załatwić też się da drewno i przyprawy oraz jeśli szanowny zainteresowany miejscowe wyroby rzemieślnicze oraz kość słoniową.
Moritz von Oranien-Nassau pisze: ↑3 lata temuZ własnych produktów oferuję przede wszystkim żywność(owoce, ryby i przetwory z nich ) i napoje (w tym rzeczony rum oraz piwo z dodatkiem owoców). Załatwić też się da drewno i przyprawy oraz jeśli szanowny zainteresowany miejscowe wyroby rzemieślnicze oraz kość słoniową.
Jeśli chodzi o te owoce, to w grę wchodzą tylko egzotyczne, ale te mamy zagwarantowane przez Samundyjczyków.
Ryby byłyby dobrym pomysłem, ale te “targane” z Vaarlandu dawno staną się nieświeże po dotarciu drogą lądową przez MAW. Jest opcja, żeby pohandlować rybami tutaj (interesują nas tylko morskie), ale nie wiem czy jest Szanowny zainteresowany.
Natomiast idealna sprawa to przetwory rybne. Dopóki nie pojawi się u nas sieć sklepów z Bialenii, to jak najbardziej jestm za!
Napoje: Rum - owszem, jak wspomniałem, co do piw, to możemy zaproponować raczej w drugą stronę.
Na razie bazujemy na drewnie lokalnym (nie mam pomyłsu na wykorzystanie egzotycznych), ale już przyprawy to wspaniała sprawa!
Mamy zatem w pierwszej kolejności rum, ryby i przetwory rybne oraz przyprawy. Pozostaje ustalić miejsce i sposób dostawy oraz spodziewany czas realizacji. No i czy umowa ma być barterowa, czy gotówkowa. Jeśli chodzi o drugą opcję to płatność w koronach austro-węgierskich chyba byłaby najrozsądniejsza.
A więc załatwione: rybki w konserwie, rum i przyprawy. Najlepiej byłoby żeby dostarczyć zwykłą drogą, czyli do jednego z portów Austro-Węgier, ale mogę wybrać się i do Slawonii. Planowany czas dostawy- 10 kwietnia.
Moritz von Oranien-Nassau pisze: ↑3 lata temuA więc załatwione: rybki w konserwie, rum i przyprawy. Najlepiej byłoby żeby dostarczyć zwykłą drogą, czyli do jednego z portów Austro-Węgier, ale mogę wybrać się i do Slawonii. Planowany czas dostawy- 10 kwietnia.
Szczerze powiedziawszy to wolałbym tutaj w MAW, ale gdzie nieco bliżej południowych krańców, może w bośniackiej Ragusie (Dubrovnik), gdyż po drodze, moglibyśmy niemalże w linii prostej do Sarajewa i Budapesztu.
10 kwietnia pasuje idealnie. Do tego czasu, być może, bo nie wiem czy nie zapomnę sporządzimy stosowny dokument.
A płatności jak?
Moja cena jest taka:
Obraz daj i dorzuć te zbroję.
A skąd Ci ja to wezmę???
Zaraz, ale Szlachetny chyba na serio… I teraz zastanawiam się jak do tego podejść… Interesują Mości Barona faktyczne czy nieco “zmodyfikowane” relikty?
Zarówno Madonna jak i zbroja znajdują się w niemieckiej posiadłości pana barona.
Moritz von Oranien-Nassau pisze: ↑3 lata temuZarówno Madonna jak i zbroja znajdują się w niemieckiej posiadłości pana barona.
Aha. To ja niby mam to…
Nie ma problemu, zorganizuje się transport.