Strona 14 z 17

Re: Wieści z boiska

: 22, Luty 1922
autor: Heinz-Werner Grüner
Moritz von Oranien-Nassau pisze: 3 lata temu

Nadchodzący sezon będzie ostatnim dla źródła pierwszych waśni z Wiedeńczykami z Rapidu @Heinz-Werner Grüner

Holton umiera????? :(


Re: Wieści z boiska

: 22, Luty 1922
autor: Moritz von Oranien-Nassau
Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Holton umiera?????

Idzię na emeryturkę. Dopiero teraz zacznie żyć. :lol:


Re: Wieści z boiska

: 22, Luty 1922
autor: Heinz-Werner Grüner
Moritz von Oranien-Nassau pisze: 3 lata temu
Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Holton umiera?????

Idzię na emeryturkę. Dopiero teraz zacznie żyć. :lol:

Prawdziwa legenda ligi. Niech mu się wiedzie. Może zatrudnię go w swoim sztabie? ;)


Re: Wieści z boiska

: 16, Marzec 1922
autor: Moritz von Oranien-Nassau

Aaaaaaaaaaaaa.

Tak było blisko.


Re: Wieści z boiska

: 23, Marzec 1922
autor: Moritz von Oranien-Nassau

Ojjj, zapowiada się dobry sezon. W nienajlepszym składzie (spodziewałem się i tak porażki więc chciałem nabić WR) a zremisowałem z Rapidem.
Czyżby trener @Heinz-Werner Grüner też wystawi słabszych?


Re: Wieści z boiska

: 30, Marzec 1922
autor: Moritz von Oranien-Nassau

Niby trzy punkty są, ale człowiek taki niesyty, Tylko dwa gole, a na dokładkę kontuzja młodego zawodnika. :cry:


Re: Wieści z boiska

: 25, Kwiecień 1922
autor: Moritz von Oranien-Nassau

No to dalej niż do ćwierćfinału nie zajdziemy.


Re: Wieści z boiska

: 25, Kwiecień 1922
autor: Heinz-Werner Grüner
Moritz von Oranien-Nassau pisze: 2 lata temu

No to dalej niż do ćwierćfinału nie zajdziemy.

Widziałem, derby Pragi. :P


Re: Wieści z boiska

: 04, Maj 1922
autor: Moritz von Oranien-Nassau

To się nie miało prawa stać. System zwariował. To mnie się teraz po nocach będą mecze śnić @Samuel Radziwiłł


Re: Wieści z boiska

: 06, Maj 1922
autor: Samuel Radziwiłł
Moritz von Oranien-Nassau pisze: 2 lata temu

To się nie miało prawa stać. System zwariował. To mnie się teraz po nocach będą mecze śnić @Samuel Radziwiłł

A mnie to trochę pociesza, że czasami cuda się zdarzają :) Sam byłem niemal w szoku ;)