K. u. k. III privilegierter Wiener Club

[Heinz-Werner Grüner]

Czyli ogólnie chyba dobrze stosowałem. Dzięki!

[Franz Leopold I]

Meine Herren, chciałbym abyśmy kontynuowali prace nad projektem mimo nieobecności JCKW @Franz Joseph von Habsburg .
Czy mają Panowie jeszcze jakieś uwagi do projektu?

[Heinz-Werner Grüner]

Meine Herren, chciałbym abyśmy kontynuowali prace nad projektem mimo nieobecności JCKW @Franz Joseph von Habsburg .
Czy mają Panowie jeszcze jakieś uwagi do projektu?

Ja swoje wyraziłem, więc nowych już nie.

[Moritz von Oranien-Nassau]

Nie mam.

[Franz Joseph von Habsburg]

Szanowni,

Dzieje się niestety to, co się stać musiało. Jestem zmuszony ogłosić swoją rezygnację ze wszystkich zajmowanych w Austro-Węgrzech stanowisk - jeżeli trzeba, z chęcią pozostanę w Biurze Administracji jako ewentualna pomoc w razie wypadku, ale poza tym składam swoją rezygnację, także z mandatu w Radzie Państwa. Nie chcę dłużej "znikać" i obiecywać pojawienie się - powoli zaczyna się w moim życiu "realowym" mała rewolucja, która nie pozwoli mi wypełniać moich obowiązków w taki sposób, na jaki zasługują Austriacy i Węgrzy.

Nie jest to wyraz protestu wobec czegokolwiek - przeciwnie, widzę że Austro-Węgry wspaniale się rozwijają (WCKM - zmiany na forum są wspaniałe!), osiągnęliśmy drugie miejsce w leockim ISM w ostatnich 30 dniach, nad Dunajem - jak widzę - dzieją się fascynujące rzeczy i beze mnie. Raczej jest mi wstyd, że nie zrobiłem tego wcześniej i po raz któryś chcę prosić moich współobywateli o wybaczenie - także za porzucone inicjatywy, na które brakuje mi niestety czasu.

Niektórzy z Was wiedzą o tym, co się zmienia w moim życiu zawodowym (i dziękuję, że trzymali kciuki!) i jak ważne to dla mnie jest, prosiłbym o nierozgłaszanie tego faktu na forum. Pozostanę w Austro-Węgrzech i chętnie udzielę stosownej informacji zainteresowanym - chciałbym też czasem luźno się wypowiedzieć, jeżeli mi na to pozwolicie.

Wspaniale było uczestniczyć w tworzeniu Monarchii w ostatnich miesiącach - cenię sobie to doświadczenie, szczególnie że miałem przyjemność współpracować ze wspaniałymi ludźmi. Wierzę, że nadal - choć w dużo mniejszym stopniu - będę mógł mieć jakiś wkład w naszą społeczność, bo zdecydowanie będę tu zaglądać.

Jeszcze raz przepraszam, że robię to tak późno i dziękuję za wszystko.

[Heinz-Werner Grüner]

Oderwany człowiek od rzeczywistości, takich postów nie lubi. Takich postów boi się zawsze najbardziej... Sprowadza to mnie na ziemię, że jednak jest coś ponad nasze mikronacyjne życie. I choć doskonale zdajemy sobie z tego sprawę to jesteśmy zaskoczeni jak nagle ktoś ogłasza, że odchodzi, rezygnuje, wyłącza się na dłużej... Sami rozumiecie o co mi chodzi.
W każdym razie @Franz Joseph von Habsburg, Franku nasz drogi... Tak, myślę, że na chwilę możemy się spoufalić, ja wiem, że to nie odejście, że będziesz czuwał, ale jakoś tak wewnętrznie smutno...
Życzę Waszej Wysokości, "nasz ukochany v-ojcze" byś mógł w pełni realizować się w nowej życiowej roli, ale z czasem, gdy już się nieco "ustatkujesz" odwiedzisz nas ponownie i dalej będziesz działać z "ikrą" jak jeszcze nie tak dawno.
Tymczasem bywaj! I wracaj tak często jak tylko możesz!

[Michał Jerzy Potocki]

Brak słów. Na szczęście nie jest to odejście na zawsze, zatem zawsze jest nadzieja na powrót. I na to czekam ja i wszyscy. Ja osobiście pragnę podziękować za pomoc w kwestiach moderacyjnych dział Księstwa Salzburga.

[Franz Leopold I]

Cóż mogę Ci powiedzieć Ojcze, chyba wszyscy spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw; strasznie się cieszę że Twoje zawodowe cele wreszcie się spełniają, i jestem przekonany że kiedy tylko już odnajdziesz się w nowej rzeczywistości, to będziesz u nas bywał częściej niż teraz sądzisz
Natomiast korzystając z okazji chciałem Ci bardzo podziękować za wszystko. Kiedy cztery lata temu zupełnie na wariata napisałem do Ciebie z propozycją reaktywacji Monarchii, w najśmielszych marzeniach nie sądziłem, że zaowocuje to taką bliską, nie boję się tego słowa, przyjaźnią, która wykracza poza Mikronacje.
Tak więc dziękuję Ci za wszystkie nocne rozmowy, za słuchanie moich szalonych pomysłów, za wspólne zrzędzenie i wspólne żarty, i obiecuję że dołożę wszelkich starań żebyś mógł być ze mnie dumny jako swojego następcy.
Na koniec tylko dodam że po pierwsze nasza wódka w Warszawie nadal aktualna, a po drugie jeśli sądzisz że jednym pożegnalnym postem, nieważne jak rzewnym, wykręcisz się od tego że do ciebie piszę w nieludzkich porach konsultować swoje prawne i nie tylko wariactwa, to jesteś w dużym błędzie

[Heinz-Werner Grüner]

Ja tylko cicho napomknę, że Fernet czeka na nas WCKM...

[Michał Jerzy Potocki]

Czy to oznacza, że czekają nas wybory uzupełniające... ?