Monarchia Austro - Węgierska

Puch S -Motor Alfa "nie ma rozrządu, nie korzysta ze spalania deflagracyjnego i nie ma wydechu, nie ma w nim źródeł hałasu – dzięki temu jest niemal bezgłośny. Jego podstawową zaletą jest to mu dużą sprawność... Ponadto kontrola procesu spalania paliwa może być znacznie lepsza niż w przypadku silnika tłokowego, co umożliwia utrzymanie niskiej toksyczności spalin. W praktyce silniki S-Motor Alfa mogą osiągać bardzo duże wydajności (do 40%) w stosunku do silników spalinowych wewnętrznego spalania (maksymalnie 30%.)[5]
Wadą silnika S-Motor Alfa jest konieczność używania dużych powierzchni wymiany ciepła. Problem łagodzi zastosowanie wysokich ciśnień gazu roboczego, co z kolei sprawia trudności z uszczelnieniem."
Obecnie pracujemy nad wdrożeniem i obliczeniem kosztów produkcji takich silników.

Jak zapewne dało się zauważyć silniki Puch S -Motor Alfa nie zostały dokładnie opracowane. Ich koncepcja legła w gruzach, ale konstruktorzy, juz bez udziału H.W.Grünera, pracują nad połączeniem koncepcji “alfy” z wersją unowocześnioną zwaną Puch S -Motor Lambda (tak piąte podejście). Oczekujemy na rychłe zakończenie prac naukowców.

Tymczasem w Zakładach Steiermärkische Fabriks Puch - AG zjawił się własciciel Herr Grüner i przeprowadził oględziny wewnątrz zakładowe. Ponieważ wizyta była całkowicie spontaniczna i niezapowiedziana z łatwością mógł dostrzec pewne braki techniczne.

Podobno wizytacja miała “podwójne dno” i Puch przygotowuje się do produkcji specjalnego zamówienia.

W zakładzie Steiermärkische Fabriks Puch - AG wprowadzono trzyzmianowy tryb pracy. Obecnie zatrudnionych jest 350 pracowników. To spowoduje zwiększenie produkcji aż o 40%! Wydaje się to niewyobrażalne, ale właśnie rozpoczynamy wspaniały etap rozwoju przedsiębiorstwa.

Puch III 1922 (daw. Puch Daimler)

Pracę nad tą ciężarówką trwały od grudnia 1917 roku, w zakładach zarządzanych jeszcze przez barona von Groca. Produkcja, ze względu na małe zapotrzebowanie rynkowe nie uzyskała nigdy większej produktywności.
Pod koniec grudnia 1921 roku wprowadzono niewielkie zmiany, zwiększając wytrzymałość pojazdu i jako Steyr III 1922, wprowadzono do produkcji.
Atutem ciężarówki jest solidnie zbudowany podwozie z kabiną kierowcy ważącą 2,3 tony. Ładowność wynosi 2,5 tony, ale pracę nad jej zwiększeniem nadal trwają.
Puch III 1922 wyposażony jest w 6-cylindrowy silnik o pojemności 3325 cm3 i mocy 34 KM przy 1700 obr./min.

Oprócz nadbudówek z platformą, na podwoziach Puch III 1922 zbudowano również cysterny, wozy ogniowe, ciężarówki z drabinami, furgonetki i nadwozia autobusów.

W związku inwestycjami właściciela fabryki, Heinza-Wernera Grünera przedsiębiorstwo zwiększyło profil działalności także o maszyny budowlane. Szersza oferta już wkrótce.

Chyba się przeliczyłem z tym modelem… Znalazłem raptem dwa (!) zdjęcia tego modelu bazowego. Trzeba zmienić nieco koncepcję, a to potrwa.

Ciężarówka pierwsza klasa. Bardzo cieszy tak dynamiczny rozwój zakładów. Bedę z uwaga śledził postępu kolejne nowinki i rozwiązania techniczne wprowadzane przez zakład.

Bruno Petrowicz Catalan pisze: ↑3 lata temu

Ciężarówka pierwsza klasa. Bardzo cieszy tak dynamiczny rozwój zakładów. Bedę z uwaga śledził postępu kolejne nowinki i rozwiązania techniczne wprowadzane przez zakład.

Problem jest taki, że utknąłem, bo model jest mało powszechny, a miał być dla mnie uniwersalnym. I teraz tylemat czy zastępować go nowszym, spełniającym moje oczekiwania ale z lat 40-50-tych, czy zmienić koncepcję i iść w “amerykańskie”… Tam jest większa dostępność zdjęć.

Jak pojawia się problem z brakiem zdjęć lub informacji które można wykorzystać, to trzeba go obejść. Wystarczy znaleźć podobny produkt i wszystko połączyć tak, by każdy myślał że to zamierzone działania ukierunkowane na rozwój techniczny wytwarzanych samochodów czy też innych dóbr.

Bruno Petrowicz Catalan pisze: ↑3 lata temu

Jak pojawia się problem z brakiem zdjęć lub informacji które można wykorzystać, to trzeba go obejść. Wystarczy znaleźć podobny produkt i wszystko połączyć tak, by każdy myślał że to zamierzone działania ukierunkowane na rozwój techniczny wytwarzanych samochodów czy też innych dóbr.

Problem pojawia się tylko z tym akurat, że jest dosłownie, ale dosłownie w dwóch ujęciach z “plandeką”. A w opisach czytam, że były różne wersje. Wchodzę na niemieckie storny, tłumaczę, ale zdjeć słabiutko. Muszę sobie amerykańca jednego chyba w zastępstwo postawić, bo wtedy będzie i furgon i straż pożarna czy karetka, ale i jakiś krytym tyłem, odkrytym itd.

No i właśnie o to chodzi że wystarczy trochę elastycznie do tematu podejść, ponaginać tu i tam, by wyszło na nasze. W końcu tworzymy tu własna rzeczywistość, a nie odwzorowujemy tą realną.