Monarchia Austro - Węgierska

za.

Pragnę jeszcze dla porządku dodać, że zgodnie z Ugodą kadencja rozpoczęła się 3 grudnia 1920, będzie trwać 5 miesięcy, do 3 maja 1921.

Mój głos- Za...

No cóż, dziękuję, meine Herren; funkcję przyjmuję. Czekam na desygnowanie przez JW Regenta Prezydenta Ministrów JCKM i powołanie Rządu JCKM, abyśmy mogli kontynuować. Jeżeli w międzyczasie dokończone zostaną prace nad ustawą o odznaczeniach i tytułach, to także ją wniosę.

A może po prostu przenieśmy tutaj dyskusję, takie "bieganie" do klubu tylko po to by pordebatować o świętach?
Rozumiem, że nie stoi to na przeszkodzie, ale wiemy, że fabularyzacja również musi się zgadzać.

Byłby z tym jeden problem - jak tylko dostanę odpowiednie uprawnienia, to usunę z grupy Reichsrat wszystkich poza delegatami, ogólnie rzecz biorąc Rada ma być miejscem dla delegatów.

Dlatego właśnie najpierw ustawa przechodzi konsultacje społeczne .

Tak, doskonale zdaję sobie sprawę, że chodzi tylko i wyłącznie o technikalia, stąd nie napieram.
Nie wiem dlaczego, ale "pali mi się" do pracy w Reichsracie, a jak już przyjdzoe co do czego to pewnie będę miał opory.

Z miejsca zajmowanego przez lidera konserwatystów rozległo się głośne chrapanie.

Widząć chrapiącego kolegę z konkurencyjnej partii, delegat Grüner postanowił zażartować sobie z niego:
-Szlachetny Baronie, co sądzicie o tym pomyśle? - Leutnant szarpnął za ramię starszego mężczyzne, zapewne budząc go z letargu...

Heinz-Werner Grüner pisze: ↑4 lata temu

-Szlachetny Baronie, co sądzicie o tym pomyśle? - Leutnant szarpnął za ramię starszego mężczyzne, zapewne budząc go z letargu...

Zrywając się na równe nogi, baron wykrzyknął:
-JESTEM ZA, pod warunkiem, że projekt bezradne wzruszenie ramion nie godzi w interesy drugiej Stolicy, JESTEM PRZECIW jeżeli projekt bezradne wzruszenie ramion godzi w interesy Drugiej Stolicy.
baron usiadł, otarł pot z czoła i zwrócił się do delegata Grüner
-Coś mnie ominęło?