Monarchia Austro - Węgierska

Emocje !!!! Adrenalina!!!!

Jestem

Pyk pyk. Dojechałem.

Z opóźnieniem opuszczam linię startu...

Pierwsi zawodnicy już godzinę temu opuścili Wiedeń. Teraz mkną na zachód w stronę Salzburga. Możemy jednak dokonać pierwszy analiz startu. Zgłoszonych do rajdu zostało jedenastu kierowców. Siedmiu z nich wystartowało bez zarzutu. Na czoło wyścigu wysunęła się legendarna "Duma Węgier", Borys baro Targersdorfi. Tuż za nim, koło w koło sunie Heinz-Werner Grüner. Nie odpuszcza również Moritz von Oranien-Nassau oraz Henryk von Groc. Ta czwórka ma nieznaczną przewagę. Następny w stawce Michał von Rokuszewski, pędzi z niewielką stratą 7 minut. Dwa razy tyle traci pierwszy obcokrajowiec, Prokrustes. Na siódmym miejscu plasuje się jeden z braci Lisewiczów, Maciej Gerwazy. Cały czas czekamy na czterech zawodników. Doping dla nich nadal nie ustaje!
Podajemy wyniki poglądowe na Startowym OS:

Z opóźnieniem, acz pewnie i szybko, automobil Magosix pomknął z linii startu ku świetlanej przyszłości. Kierowca zaspany ziewał z lekka.

Fanki zespołu Magosix na widok przystojnego rajdowca o mało co nie zemdlały.

Także Michał z samochodem z numerem 3 wyjechał spóźniony z Wiednia, przekraczając linię startu.

EDYCJA.

Nie ma co się martwić. Do mety daleko, a nie takie rzeczy dzieją się w rajdach.

Franz Joseph von Habsburg pisze: ↑4 lata temu

Kierowca zaspany ziewał z lekka.

To jest ten słynny, Naddunajski sznyt.