Włości Dumy Węgier

[Emeryt]

Kochani krajanie, znakomici Goście czym chata bogata tym rada.
Zapraszam wszystkich uczestników Rajdu Dwóch Stolic, kibiców i sympatyków wszelakich sportów na talerz pysznego gulaszu, kieliszek dobrej palinki.
Na zdrowie !!!!
Egészségedre !!!!

[Piotr Jankowski]

Zdrowie organizatorów rajdu!

[Heinz-Werner Grüner]

Gruner jak zawsze nieśmiałym krokiem udał się w stronę owych "Włości Dumy Węgier". Co on tam wiedział o bogactwie, młody był, ale to co zobaczył przeszło jego najśmielsze oczekiwania... Stoły aż się uginały od gań... gulasz z mięsem, dla poszczących, do wyboru bez mięsa, dla fanów marchewki, a jakże z dodatkową porcją tego warzywa. Kto chciał gulasz z palinką, to jadł gulaszinkę, do tego tyle samo wersji gulaszowej, Już nie wspomnę, że w wersji mięsnej do wyboru wieprz, cielę i wół, a i o kozie nie zapominając... Do wyboru do koloru. A to tylko przedsmak tego co było dalej....

Usłużny sługa von Targersdorfów, Isztvan z tacą w dłoni chodził i rozdawał napitek(zwykła palinka 95%). Gruner napił się i nagle dostał jakiś taki nagły przypływ odwagi i wykrzyczał w niebogłosy:
-Zdrowie Jego Cesarsko-Królewskiej Mości Franciszka Leopolda! Zdrowie!
Zdrowie Jego Wysokości Franciszka Józefa, Ojca Narodu i Starego Pierdoły! Zdrowie!
Zdrowie Gospodarza, Szalchetnego Barona, Dumy Węgier! Zdrowie
Zdrowie wszystkich kierowców-rajdowców i tych z Moanrchii i tych spoza, i za tych co trasy mylą, i za tych co na starcie stoją! Zdrowie!

[Emeryt]

...gulaszinkę...

Cudowne!!!

[Moritz von Oranien-Nassau]

Koncept przedni.

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

Michał, choć ze smakiem jadł gulasz warzywny, tęskno spoglądał na ten zwykły. Postanowił, że zanim odjedzie, poprosi Barona o możliwość zabrania ze sobą gulaszu w menażce.
-Pyszne, panie Baronie!
Serdecznie dziękuję za gościnę. -rzekł tymczasem.

[Heinz-Werner Grüner]

Cudowne!!!

Też tak uważam, w dodatku robiona przez Pańską kuchareczkę. Po prostu miód-malina!

Koncept przedni.

Jak każdy w Monarchii! Wiwat Praga!

poprosi Barona o możliwość zabrania ze sobą gulaszu w menażce.

Proszę się nie zdziwić, jak Szlachetny Baron da "na wynos" Szanownemu Panu w beczce 100-litrowej tego gulaszu. To człowiek o złotym sercu!

[Emeryt]

...w menażce.

W menażce? W menażce??
Drogi Przyjacielu chcesz mnie obrazić?

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

To może w czworakach?

[Henryk von Groc]

Jadło przednie. Napitek rewelacja, śruba bierze już po paru głębszych. Nie wypada jednak odmówić kolejnego toastu, choć jutro mogą być problemy z trafieniem do swego auta.