Byłem pewny, że już po Romanie. Eksplozja i rozerwany samochód jak on wyszedł z kokpitu?
Organizacja RMAW (w tym wątku pytaj)
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7710
- Rejestracja: 3 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7710
- Rejestracja: 3 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7710
- Rejestracja: 3 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
Kurz po ostatnim rajdzie nieco opadł, choć zapach spalin jeszcze czuć w powietrzu, ale chciałem z wami podzielić się swoimi spostrzeżeniami i o kilka kwestii zapytać.
Jak zauważyliście wyścig w Leocji był przełomowy. Po pierwsze odbył się poza MAW, co nadało mu charakter międzynarodowy, a co za tym idzie na starcie stawiło się sporo nowych rajdowców, a to z kolei daje dodatkowe pokłady emocji do zabawy. Moje pierwsze pytanie brzmi więc jak bardzo powinien to być twór międzynarodowy?
Czy Austro-Węgrzy wolą bawić się "sami" czy ze wszytkimi? Czy dużym problemem dla Austro-Węgrów jest podróżowanie z RMAW po całym pollinie?
Mowa oczywiście o takiej sytuacji, gdzie połowa rajdów odbywała by się poza naszymi granicami... W zamyśle mam teraz układ na drugi sezon, mniej więcej w takiej konstrukcji, że mamy Alpenfahrt i Wien-Budapest-Wien(moje kolejne pytanie czy oba Wam się podobały?) oraz trzy zagraniczne plus jeden w połowie "cekański" i w połowie z inną nacją. Na razie tylko dryfuje z myślami, ale właśnie ten "połowiczny rajd" mam umówiony na sezon II ze Slawonią, a co za tym idzie część odbyłaby się u nas a część na forum UNP(chyba, że coś się zmieni do tego czasu, ale nie sądzę).
Jest też opcja z Winktown, ale jak na razie Wielki Szycha chyba nie podjął decyzji czy poda sobie rękę na zgodę z JCKM, czy nie. To oczywiście nie ma nic wspólnego, ale nie byłbym sobą gdybym po raz kolejny o tym nie wspomniał.
Całkowicie pewny jestem także kolejnego rajdu w Leocji. Tu chyba nikt nie mawątpliwości, że to się po prostu Leotom należy. Nie tylko za świetne podejście do tematu, ale także za zainteresowanie jakim to wydarzenie się cieszyło. Promocja takiej mikronacji, z takimi ciekawymi ludźmi to także jeden z powodów dlaczego "haben müssen"...
Czekam na propozycję kogo Wy byście jeszcze widzieli w roli gospodarzy i nie chciałbym by to miała być dyskusja o zmianie aut na rydwany ognia, czy płonące karety. Zdaje sobie sprawę, że w RON świetnie by to się mogło przyjąć, ale nie chciałbym także wchodzić im w paradę z gonitwami... Jak pokazuje przykład obywateli, którzy chcą wziąć udział w rajdach RMAW da się to zrobić. Miałem nawet okazje wymienić dwa zdania z JKM Janem czy czasem by nie spróbował i uzyskałem decyzję wskazujacą na zainteresowanie.
Przyznawanie punktów w zależności od długości rajdu. Od przyszłego sezonu chciałbym podzielić rajdy także na trzy grupy.
a) sprint od 1-4 OS'ów (plus start)
b) standard od 5-8 (plus start)
c) klasyk od 9 wzwyż (plus start)
Wszystkie do tej pory "łapały się" w skalę standard i pewnie to będzie główna wypadkowa, ale chciałbym by Alpenfahrt był takim typowym "klasykiem", naprawdę męczącym. Za skalą trudności musi też iść inna liczba punktów do zdobycia, inne nagrody w MAW, etc... Na pewno reklama będzie taka sama, z mojej strony
Natomiast sprinty to takie króciutkie jednodniówki(mogą być i przez noc), które w ramach "testów" mogłyby być dokładane do kalendarza poza głównym nurtem, ale oczywiście z punktacją. Tutaj natomiast mój wkład ograniczał by się do kontroli, ustawiania OS, bez ustalania trasy i promocji raczej w ogólnym wymiarze. Tak bym mógł normalnie "zyć" poza tym wydarzeniem. Zakładam maksymalnie 2 takie wydarzenia, ale nie wykluczam też, że nie będzie takiego w ogóle, albo np.3.
Premie Czasowe na ostatnim OS'ie-Meta. Jak widzieliśmy w ostatnim rajdzie wszyscy wpadali na OS'y tłumnie i wszystko było w porządku, ale brakowało mi takiego dodatkowego smaczku przed samą metą. Dodając nieco dramaturgii chciałbym by właśnie OS kończący był premiowany ekstra. Wydaje mi się, że takie ekstra"moce" mogły by jeszcze bardziej uatrakcyjnić rywalizacje i dodać sporą dawkę emocji na koniec...
Na razie tylę, bo muszę kończyć, a coś jeszcze chodzi mi po głowie.
- Barò Emeryt
- Reakcje:
- Posty: 3623
- Rejestracja: 8 lata temu
- Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta
-
Kto to?
Ordery
Landstreitkräfte
Wyścig w Leocji pokazał, że opcja otwarcia RMAW sprawdziła.
Jest to nie tylko dobra reklama dla naszej Naddunajskiej Monarchii, ale i dla całego v-świata.
Ale nazwy zmienić, nie pozwolę
emeryt
- Michał F. Lubomirski-Lisewicz
- Reakcje:
- Posty: 751
- Rejestracja: 3 lata temu
- Lokalizacja: Białowieża
-
Kto to?
Co do kwestii ewentualnego wyścigu w Rzeczypospolitej, może można by zrobić wyścig konny czy powozami, ale może poza klasyfikacją generalną, prowadzoną przy automobilach.
Chyba że to jest zadanie dla nas, mieszkańców Rzeczypospolitej, by taki wyścig zorganizować.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich
- Heinz-Werner Grüner
- Reakcje:
- Posty: 7710
- Rejestracja: 3 lata temu
- Lokalizacja: ...
-
Kto to?
Landstreitkräfte
Borys von Targersdorf pisze: ↑3 lata temuWyścig w Leocji pokazał, że opcja otwarcia RMAW sprawdziła.
Jest to nie tylko dobra reklama dla naszej Naddunajskiej Monarchii, ale i dla całego v-świata.
Ale nazwy zmienić, nie pozwolę
Dzięki za opinię. Cieszę się, że się spodobała "ekspansja". To daje nam większe możliwości zabawy.Gdyby to było tylko u nas to po drugim sezonie coś czuje upadło by z hukiem... A szkoda.
Zmiany nazwy nie będzie, to jest już postanowione. Prosty przykład z reala, DTM, tam gdzie Kubica jeździł w tym sezonie, to przecież wyścigi majace charakter miedzynarodowy, ale w nazwie mamy przecież Deutsche Tourenwagen Masters...
Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: ↑3 lata temuCo do kwestii ewentualnego wyścigu w Rzeczypospolitej, może można by zrobić wyścig konny czy powozami, ale może poza klasyfikacją generalną, prowadzoną przy automobilach.
Można by, ale nie wiem czy jest sens by robił to RMAW... Zobaczymy czy może nie fajan opcja na te sprinty.
Heinz-Werner Grüner pisze: ↑3 lata temuMowa oczywiście o takiej sytuacji, gdzie połowa rajdów odbywała by się poza naszymi granicami...
Moim zdaniem, to byłaby bardzo dobra formuła Rajdowych Mistrzostw Austro-Węgier. Zgadzam się jednocześnie z powyższymi głosami — żadnego innego kraju w nazwie! Tylko Naddunajska Monarchia zapewnia przepiękne pojazdy, w przeciwieństwie do współczesnych abominacji.
Będziemy, naturalnie, zaszczyceni!