Monarchia Austro - Węgierska

Heinz-Werner Grüner, samotnie mieszkający młody mężczyzna. W Wiedniu zamieszkuje od niedawna, ale zdążył już w niektórych kręgach, szczególnie naukowych i sportowych poznać się z pozytywnej strony. Wynajmuje niewielkie mieszkanie przy Linzer Strasse 360, w bliskim sąsiedztwie Weststadion. Lokum nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Skromny oraz nieduży pokój z jednym oknem z widokiem na ulice, z niewielką kuchnią i jeszcze mniejszym wychodkiem. ot całość. Mieszkaniec tego przybytku raczej niespecjalnie dba o porządek z racji ciągłych wyjazdów i pracy "w kilku miejscach naraz". W "sercu" mieszkania zauważyć można przede wszystkim mnóstwo makulatury: notatek, książek oraz czasopism popularno-naukowych. Umknąć uwadze nie może również zadziwiająco ogromna i solidna dębowa szafa stojąca pośrodku. Tuż obok stoi przeszkolny kredens, który po same brzegi wypełniony jest ksiązkami.
Tuż przy wejściu Grüner postawił biurko, wraz z krzesłem. Na ścianie zegar i całkowicie przypadkowy szkic z pejzażem ulicy wiedeńskiej, który pozostał "w spadku" po poprzednim wynajmującym. Uzupełnieniem pokoju jest mikrorozmiarów stolik, dywan z całkiem przyjaznym dla oka wyszyciem i nieszczególnie atrakcyjne miejsce do spania. Zapomniałbym o ścianach, te pokryte są odklejającą się wyszarzałą tapetą. I to byłoby wszystko. I choć pokój wygląda niechlujnie, to niezbyt to współgra z odbiorem zewnętrznym mieszkańca tego przybytku. Starannie przyczesana na bok grzywka, zadbana broda dodająca mu paru lat oraz niedrogi, ale czysty garnitur to wizytówka Heinza-Wernera.

Na początek ładna garsoniera.
Radzę trochę ogarnąć, bo płeć piękna nie będzie Pana chciała odwiedzać

Wasza Cesarsko-Królewska Wysokość @Andrew von Habsburg bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi. W przyszłości chciałbym się ożenić, a to rzeczywiście może utrudnić szukanie odpowiedniej partii. Zaraz biorę się za porządki...

Myślę, że tak jest lepiej.

Od razu lepiej.

Nie wiem tylko co z tymi kartonami zrobić.

Albo schować do szafy, jak jest miejsce, albo do piwnicy
Ostatecznie zamieść do pracy

No dobrze kartony na środku pokoju to zły pomysł...

Muszę powiedzieć, że stopa życiowa poddanych Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości, jest dość wysoka. Ja cztery lata pracowałem na swój kąt, i po prawdzie dalej go nie mam
A teraz kamienice, garsoniery

Wiedenki doprawdy są teraz takie wybredne, Wasze Ekscelencje?

Wskaż mie Wasza Cesarsko-Królewska Wyskokowość @Maksymilian Rudolf Habsburg jakąkolwiek wolną wiedenkę a natentychmiast stanę z bukietem kwiatów u jej drzwi.

Borys von Targersdorf pisze: ↑3 lata temu

Muszę powiedzieć, że stopa życiowa poddanych Jego Cesarskiej i Królewskiej Mości, jest dość wysoka. Ja cztery lata pracowałem na swój kąt, i po prawdzie dalej go nie mam
A teraz kamienice, garsoniery

Pokój z 15 m.kw z kuchnią i łazienką na wynajemn to rzeczywiście luksus po pachy.
A co do nie posiadania przez Szanownego Palatyna własnego "kąta". Nie jest kwestią mówienie, że się nie ma, tylko kwestią jest brak chęci podzielenia się z innymi swoim własnym "m".
W wypadku Szanownego Barona to "m" jest przez ogromne "m", pewnie z 1500m.kw samej garderoby do składania tych wszystkich koszul co sobie niby chorwacka społeczność by nie dała rady.