Pamiętnik z ekspedycji badawczej na Ziemie Franciszka Józefa - H.W.Grüner

Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Dzień I
Już zmierzchało, gdy dotarłem do Puli, pięknej mieściny w chorwackiej części Zalitawii. Wysiadając z pociągu zgubiłem swoje ulubione okulary. Na szczęście w czasie wyprawy nie będą niezastąpione. Czym prędzej zmierzałem do portu, po drodze mijając Amfiteatr i Podwójną Bramę.
Wypatrywałem "Manassas", żaglowca, wypożyczonego przez Borysa von Targersdorfa, do ekspedycji. Po chwili rozeznania, ujrzałem go, przycumowanego, na wschodnim skraju. Raz jeszcze spojrzałem na zdjecie, jakie przekazał mi jego właściciel. Tak, to na pewno był on. Prezentował się znakomicie. Pobiegłem więc w jego kierunku.
Pracę załadunkowe nadal trwały, ale pozostała już niewielka część skrzyń do załadunku.
Zaczęło padać...
Wszedłem na pokład żaglowca. Przywitałem co ważniejszych członków załogi. Von Targersdorfa nie ujrzałem. Nie pojawił się jeszcze żaden z podróżników, którzy obiecali udział w wyprawie. Nie pojawili się, bądź nie widziałem... Taki panował jeszcze harmider. Ciężko było to opanować.
Ulewa wzmagała się...
Z portu otrzymałem komunikat, że sztormu nie będzie. Jeszcze tego by brakowało! Dziś ruszamy, to pewne.
Pomimo opadów, zebrałem załogę i rozdzieliłem pierwsze zadania. Wszyscy w sielankowych nastrojach. Zaprawieni w bojach marynarze, ale i żołnierze! To dobry prognostyk.
Poszedł rozkaz -"odcumować"... Przestało padać.
Po godzinie wypłynęliśmy z portu na pełne morze. "Manassas" w całej swojej rozciągłości rozwinął żagle. Prezentował się dostojnie okraszony zarówno flagami Cesarstwa, jak i Krajów Korony Świętego Stefana. Barwne skrawki materiałów trzepotały na ciepłych powiewach wiatru. Zmierzaliśmy na daleką północ....ku Ziemiom Franciszka Józefa, gdzie temperatura może spaść o 70st. C...

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Dzień II
Dwadzieścia minut po godzinie pierwszej. Wypłynęliśmy na północ, minęliśmy zachodnie krańce Orientyki....Na morzu spokojnie.
3:15 ... Ocean Orientalny za pasem. Azymut północny-wschód.
6:55 ... Niewyspany...Poranna musztra... Po śniadaniu... Niedobre, ale trzeba się przyzwyczaić, do kuchmistrza.
Widać już wszędzie tylko wodę

Dzień III
6:55.. Znów pobudka. Zegarków nie trzeba nastawiać.
8:12...Plan badań omawiam z innymi ekspertami szczególnie z dziedziny zoologii. Na Ziemiach Franciszka Józefa nie ma sporo zwierzyny, ale trzeba dokładnie spisać,które gatunki występują, gdzie migrują...
...
22:11... Wreszcie we własnej kajucie. W ciągu dnia lało jak z cebra. W końcu się uspokoiło. Nadal nie czuć chłodniejszego powietrza. Mam mdłości...
Asz... chol... wybacz drogi dzienniku, rozlałem napój, który zwą tutaj kawą. Tfu...dobrze, że nie zwracam go przy takim bujaniu. Z radością wspominam tą z ostatniego spotkania z panem Borysem.
Obrazek
Padam z nóg, a dopiero przygoda się zaczyna...

Dzień IV
Dzień w kajucie, mdłości zwielokrotniły się. Tego świństwa do ust już nie wezmę. Kto to może pić?!

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Dzień IV
11:00… Przyzwyczajam się do choroby.. Inaczej się nie da.
12:15… Nawiązano kontakt z ….
(nieczytelne, rozlana kawa)
...
Jak się okazało odkomenderowano mnie do dowództwa oddziałami "marinesoldaten" będącymi częścią tej ekspedycji. Ponad 100 żołnierzy pod moim kierownictwem.
Zdrowie sie poprawia. Czuje się lepiej…
14:00… Przygotowuje raport kontrolny do Szefa Sztabu…
15:00… Rozkazy i zadania dla powierzonej mi grupy…
16:15… Piękne chłodne popołudnie. Na horyzoncie dostrzeżono ogromne zwierzę. Z opisu wnioskuje, że to ssak z rodziny płetwalowatych. Podobno biały czy też w kolorze kości słoniowej. Zleciłem niewielką zmianę kursu w obręb, gdzie go zauważono.

Dzień VII
7:00 Problemy kadrowe. Nuda doskwiera…
12:35 Uznano, że zgubiono „trop” za płetwalem. Poprawa kursu w kierunku Ziemi Franciszka Józefa
19:00 A jednak! Nawiązano kontakt wzrokowy z „tym czymś”. To najprawdopodobniej balaena mysticetus, ssak łożyskowy z rodziny walowatych, występujący w morzach arktycznych. Tak, jestem tego pewny!

Chłód jest już wyczuwalny. Futra dostarczone w ostatniej chwili po spotkaniu w Sztabie wreszcie zaczną się przydawać.

Dzień IX
Chyba dopływamy do strefy arktycznej. Przenikliwe zimno zaczyna doskwierać.

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Barò Emeryt
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 3623
Rejestracja: 8 lata temu
Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Emeryt »

Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Von Targersdorfa nie ujrzałem.

Oczywiście, że mnie Pan nie ujrzał, bo albo ja się spóźniłem, albo Pan za wcześniej wypłynął. Na dodatek skrzynie z zaopatrzeniem utkwiły gdzieś po drodze.
Stoję w porcie, z bagażami, jak ten.....kormoran :P
Liczę, że niebawem wyjdzie w morze eskorta wyprawy i JW @Andrew von Habsburg użyczy mi miejsca na jednym z okrętów.

emeryt


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Borys von Targersdorf pisze: 3 lata temu
Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Von Targersdorfa nie ujrzałem.

Oczywiście, że mnie Pan nie ujrzał, bo albo ja się spóźniłem, albo Pan za wcześniej wypłynął. Na dodatek skrzynie z zaopatrzeniem utkwiły gdzieś po drodze.
Stoję w porcie, z bagażami, jak ten.....kormoran :P
Liczę, że niebawem wyjdzie w morze eskorta wyprawy i JW @Andrew von Habsburg użyczy mi miejsca na jednym z okrętów.

No szczerze to liczyłem, że jak zacznę pisać pamiętnik to się w końcu ktoś określi czy płynie. Stąd takie określenie, że nie widziałem.
Zresztą pisze to w formie retrospekcji(dopiero wczoraj dostałem przydział jednostek). :)

Spokojnie śmiało możemy to rozegrać, że albo WE znajdzie się na okrętach Kriegsmarine, albo po prostu się nie widzieliśmy. Ja mam chorobę morską etc.. :)
Zresztą celowo to przeciągam, licząc, że ktoś się jednak dołączy. :) To jak będzie? I kto płynie na ekspedycje (czy leci z nami pilot? ":) ) oprócz mnie i JE von Targersdorfa?

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Barò Emeryt
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 3623
Rejestracja: 8 lata temu
Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Emeryt »

Gonienie ekspedycji będzie ciekawsze ;)

emeryt


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

To ja w takim razie przyhamuje. Obejrzę sobie z bliska tego balaena mysticetus (wal grenlandzki, znany w mikroświecie jako arktyczny).

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Barò Emeryt
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 3623
Rejestracja: 8 lata temu
Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Emeryt »

A ja się zaopatrzę w ciepłą bieliznę i jakiś ciepły marynarski płaszcz.
-Dasztin! Dasztin! A jesteś hultaju, kup ciepłe marynarskie płaszcze, tylko kup!!! Nie kradnij!!!

emeryt


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Raczej już nic nie kupi, wszystkie futra poszły na ekspedycje. Zostały tylko damskie garsonki. ;)

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

A gdyby tak Królewskie Towarzystwo Geograficzne wydawało jakieś czasopismo? I tam takie artykuły?

Obrazek

Wal arktyczny Leopolda- spisane dnia 7 lipca 1920 roku.

Wal Leopolda widziany podczas ekspedycji badawczej Monarchii Austro-Węgierskiej pod kierownictwem Heinza-Wernera Grünera mierzył około dziewiętnastu-dwudziestu metrów, przy czym jego masa winna wahać się w granicach 80-100 tysięcy ton. To istny potwór morski, z tym, że delikatny jak baranek. Skóra tego wala była ciemnoszara na grzbiecie i reszcie ciała, tylko na brzuchu odznaczała się barwą kości słoniowej. Zwierzę jest masywne, a jego głowa stanowi trzecią część całego ciała.
Brak możliwości zbadania jamy gębowej.
Płetwa grzbietowa nie występuje, a piersiowe mierzą około dwóch metrów. Zwierz wypuszcza fontannę wody z nozdrzy umiejscowionych na głowie i przybiera ona kształ litery zwycięstwa czyli "V".
Prawdopodobnie umie ocenić przy pomocy dźwięku grubość i jakość lodu, za pomocą tzw.echolokacji i wyłamuje otwory w pokrywie lodowej (można prześledzić ich trasy po wybrzuszeniach pokrywy lodowej). Badacze byli świadkami jak wal rozbijał głową lód o grubości ponad pół metra.
Pływa raczej powoli (5-8 km/godz). Podobno to ssaki stadne, ale nie zaobserwowano innego obiektu badań.
Duży pyskowi umożliwia odżywianie się w sposób odmienny od innych wielorybów, wolno płynąc przy powierzchni oceanu z otwartą paszczą "zagęszczając" i "spijając" nawet bardzo drobne organizmy żyjące w toni wodnej. Na płytszych wodach nurkował, pożywiając się wtedy organizmami przydennymi, zawartymi w mule, co wydaje sie niezwykle zaskakujące!

Nazwany na cześć Franciszka Leopolda I. Badań dokonał zespół badaczy fauny i flory pod patronatem Królewskiego Towarzystwa Geograficznego

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


ODPOWIEDZ Podgląd wydruku

Wróć do „Ziemia Franciszka Józefa”