Czym są Austro-Węgry?

Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Być może, ale tak, chodzi m.in. o Alpenfahrt, ale i o cały cykl rajdowy, z rozwojem kierowców i drużyn. W latach 20-tych populrne były wyścigi długodystansowe, po drogach z punkt A do punktu B.
No to zaczynając od wywołanego rajdu po Alpach, chcialbym by jeden sezon składał się z mniej więcej 6 rajdów. Oczywiście nie dzień po dniu, ale co miesiac, może w niektórych przypadkach częściej. Rajdy byłby jednak podzielone na odcinki specjalne (OS), które trwały by maksymalnie 3 dni(jednego dnia mogłoby być kilka-wszystko zależało by od trudności takiego wyścigu). Widziałbym tu rywalizację dla poszczególnych regionów o prestiż widowiska. I w głowie świtały mi na szybko wyścig np. Wiedeń-Budapeszt-Wiedeń lub Rajd Galicji, Dookoła Chorwacji etc... to już może zależeć od zaangażowania namiestników... Tak bym chciał, ale jak będzie i czy w ogóle to sie okaże.
Wyścig odbywał by się na podobnych zasadach co regaty dookoła mikroświata(najpierw w La Palmie, później w Hasselandzie), a więc zawodnicy mają zjawić się w danym punkcie o godzinie 15:00 potwierdzjąc to wpisem na forum. Każda strata czasowa byłaby naliczana, jak to bywało we wcześniejszych pomysłach(za pojawienie się przed czasem również, ale już nie tak drastyczne), z tymże i tu zaczynają się zmiany.
Zawodnik nabierając doświadczenia, może wybrać sobie z pewnej puli umiejętności np."Błyskawiczny Starter" co dało by zysk 30 sekund na pierwszym OS. Zespoły - najprawdopodbniej 2-osobowe(myślałem jeszcze o 3-osobowych, ale ludzi by zabrakło :) ), oprócz konstrukcji auta musiałby posiadać inne podzespoły, które trzeba produkować i rozwijać (np. dzięki rozwojowi zespół nie ponosiłby strat czasowych za przybycie przed określonym czasem np. do 30 minut- ułatwiało by to graczom wyczekiwanie na godzinę "zero", ale i skłaniało do rozwoju częsci). W dalszym etapie dawało by to wiele przywilejów, ale i dla kierowców bez większego doświadczenia nie będzie to wielkie utrudnienie. Wszystko zależy od punktualności.
Wiecie co nie będę tutaj się rozwijał za bardzo tylko przedstawięco mam:

wstępne zasady
ZASADY 1.RMM
Tutaj miałem kilka pomysłów na nazwę:
I Rajdowe Mistrzostwa Mikroświata (Austro-Wegier) (Monarchii)
Mikrowelt Rallye-Meisterschaft (Österreichisch-Ungarische Rallye-Meisterschaft)
(Monarchie Rallye Meisterschaft)

1. W I Rajdowych Mistrzostwach Mikroświata, w skrócie 1.RMM biorą udział kierowcy reprezentujący poszczególne zespoły.

  1. Kierowca odpowiada jednej osobie w mikroświecie.
  2. Zespół może zostać zgłoszony przez Kierowcę lub Dyrektora Technicznego.
  3. Kierowca otrzymuje unikalny numer startowy pojazdu, który obowiązuje przez cały sezon.
  4. Kierowca może zgłosić się do RMM w każdym momencie trwania Sezonu.
  5. Kierowca zostaje uznany za zgłoszonego w momencie otrzymania przydziału numeru startowego RMM.
  6. Pojazd to automobil(wehikuł), którego wygląd i możliwości nie odbiega od czasów przyjętych w Monarchii Austro-Węgierskiej. Do startu dopuszcza się pojazdy tylko z okresu lat 20-tych XX wieku.
  7. Pojazd reprezentowany jest przez cztery statystyki:
    • Konstrukcja (część podzespoły)
    • Jednostka Napędowa – Silnik (część podzespoły)
    • Opony
    • Hamulce
  8. Zespół to drużyna składająca się z maksymalnie 2 Kierowców, która prowadzona jest przez Dyrektora Technicznego i Inżyniera.
  9. Pozycja Dyrektora Technicznego nie wyklucza pozycji Inżyniera
  10. Dyrektor Techniczny i Inżynier mogą być jednocześnie kierowcami.
  11. Dyrektor Techniczny i Inżynier nie mogą reprezentować innego zespołu, niż ten, w którym pełnią te funkcje.
  12. Nazwa zespołu to w pierwszym członie nazwa własna zespołu, w dalszym członie jednostka napędowa pojazdu.
  13. Zespół może mieć charakter prywatny, bądź fabryczny.
  14. Zespół fabryczny jeździ tylko i wyłącznie na podzespołach swojej produkcji. Nie ma możliwości korzystania z części konkurencji, poza oponami i hamulcami.
  15. Zespół fabryczny opiera się na realnym nazewnictwie marek produkujących automobile w ramach czasowych opisanych w 7pkt.Regulaminu.
    Szczegóły w załączniku „REALNE MARKI POJAZDÓW AUSTRO-WĘGIER”
  16. Kierowcy w ramach jednego zespołu jeżdżą takimi samymi pojazdami.
  17. W danym Sezonie nie ma możliwości zmiany producenta podzespołów.
  18. Podzespoły można udoskonalać. Szczegóły w poszczególnych załącznikach
    • Załącznik „Podzespoły” dotyczący Konstrukcji i Jednostki Napędowej
    • Załącznik „Opony i Hamulce” dotyczący Opon i Hamulców.
  19. Kierowca zyskuje doświadczenie:
    • za zwycięstwa,
    • po wyjeżdżeniu określonej ilości rajdów,
    • w ramach specjalnych akcji doszkalających,
    Szczegóły w załączniku „Doświadczenie Kierowcy”[/i]

Przykładowy wygląd zgłoszenia:
ZGŁOSZENIE:
PEŁNA NAZWA ZESPOŁU:
SKRÓCONA NAZWA ZESPOŁU:
SAMOCHÓD(nazwa karoserii + wygląd):
SILNIK(nazwa jednostki napędowej):
DYREKTOR TECHNICZNY:
INŻYNIER:
KIEROWCA 1:
KIEROWCA 2:

Zasady przyznawania numerów startowych:
Sezon I
W ramach Sezonu I, z numerem startowym „1” ma prawo wystartować tylko aktualny Monarcha Austro-Węgier, tj. JCKM Franciszek Leopold. Członkowie zespołu otrzymują wtedy numery „2-3”. Jeżeli Monarcha nie zdecyduje się zostać kierowcą to numery będą nadawane kolejno od numeru „2”. Zespoły otrzymują numery według kolejności zgłoszeń.
Sezon II
W kolejnym sezonie mistrz RMM ma prawo jeździć z numerem „1”. Członek jego zespołu otrzymuje kolejny numery czyli „2”. Następne numery otrzymują zespoły, które w klasyfikacji generalnej zespołów zajęły najwyższe miejsca. W przypadku nowych zespołów otrzymują numery według kolejności zgłoszeń.

REALNE MARKI POJAZDÓW AUSTRO-WĘGIER

  1. Austro-Daimler – skrót AD - Austria
  2. Puch - Austria
  3. Steyr (Steyr-Werke AG) – Austria
  4. Gräf & Stift – skrót G&S – Austria
  5. Lohner-Werke – skrót Lohner – Austria
  6. Grofri - Austria
  7. Astra Arad (MARTA) – Węgry
  8. Magomobil – skrót MÁG -Węgry
  9. Rába - Węgry
  10. Laurin & Klement – skrót L&K (Škoda) – Czechy
  11. Tatra – Czechy
  12. Walter – Czechy

REALNI PRODUCENCI OPON

  1. Semperit AG - Austria
  2. Vulkan - Słowenia (Sava)
  3. Taurus - Węgry

PODZESPOŁY: Konstrukcja i Silnik (całość do dużego rozwoju)
• Parytet Zwycięstwa
• I - w przypadku gdy dwóch lub więcej kierowców ma taki sam czas na mecie rajdu, +1 sekunda
• II - Parytet II Stopnia,
• III - Parytet III Stopnia

• Finiszer
• I - Zysk 30 sekund na ostatnim OS
• II - Zysk 1 minuty na ostatnim OS
• III - Zysk 1,5 minuty na ostatnim OS

• Błyskawiczny Starter
• I - Zysk 30 sekund na pierwszym OS
• II - Zysk 1 minuty na pierwszym OS
• III - Zysk 1,5 minuty na pierwszym OS.

• Opływowy Kształt
• Brak strat

• Moc Silnika

DOŚWIADCZENIE KIEROWCY:

  1. Kierowca constans – w każdym OS zyskuje 30 sekund
  2. Kontrowersyjny – jeśli zawodnik wjedzie do 30minut przed czasem nie dostaje kary czasowej
  3. Kontrowersyjny II – jeśli zawodnik wjedzie od 31 minut do 1 godziny przed czasem nie dostaje kary czasowej
  4. Ulubieniec publiczności – W
  5. Wyścig domowy – Zawodnikowi odejmuje się 2 minuty od uzyskanego czasu na końcu wybranego wyścigu

DOŚWIADCZENIE INŻYNIERA I DYREKTORA TECHNICZNEGO

  1. Rozwój Części -
  2. Szybki Mechanik
  3. Rozwój Komercyjny
  4. Taktyk – Mistrz Taktyki – Guru Taktyki
  5. Charyzma
  6. Duch drużyny
  7. Dyscyplina

W zasadach nie jest opisana funkcja inżyniera i dyr. technicznego.
Inżynier to projektant głównie silnika, a dyrektor zarządca zespołu. Z reguły pewnie te funkcje będą się dublować, ale inżynier ma zajmować się rozwojem podzespołów, a dyrektor całego zespołu i to on jest tą postacią wiodącą.

A gdzie tu gospodarka? Każda z firm np. austriacka marka pojazdów PUCH musi mieć swoje miejsce na forum, gdzie odbywałby się cały proces rozwoju. Stała by fabryka, zatrudniano by specjalistów od rozwoju lub ludzi do linii produkcyjnych (to tylko przykład) I tu mam dwa rozwiązania, czy byłoby to za korony czy za powiedzmy punkty akcji, doświadczenia. Dyrektor ma pewną pulę i decyduje w co inwestować. Punkty wyszczególnione z "doświadczenia" inżyniera czy dyrektora technicznego wpływały by na szybkość rozwoju maszyn.
Myślę, że tu będzie to łatwiej utrzymać "jakość". Gorzej z oponami i hamulcami(zastanawiam się czy tego w ogóle nie wyłączyć). Opony akurat są podzielone świetnie na trzy główne regiony MAW, więc może po prostu marki/zespoły z tego regionu inwestowałyby tylko w ten sprzęt.

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Michał Jerzy Potocki
Reakcje:
Posty: 1294
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: real

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Michał Jerzy Potocki »

WOW. Porządnie przygotowane, opisane. Dobra praca. Jak to przeczytałem, to myślę iż podobne to jest do gonitw organizowanych w RON. Jeśli pomysł wypali, chętnie się zgłoszę. Nawet mam już dwa modela aut które mógłbym wykorzystać. Za jakiś tydzień / dwa tygodnie będę działał głównie w Monarchii, pełną parą i oddam jej całe serce.


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Oczywiście duży jest tam jeszcze harmider, ale wszystko zamierzam na spokojnie poukładać i "rozporządzić". Chciałem tylko poznać opinię obywateli.

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Trzy sprawy do obywateli MAW:
I. Jako, że tylko jedna osoba zainteresowała się tematem rajdów, to chyba nie ma za bardzo sensu sie w to angażować w tak zaawansowanej formie, ale obiecuje, na razie tylko sobie ;) ,że w prostszym wydaniu wrócę z tym tematem w sierpniu, po moim urlopie. Czyli Alpenfahrt zorganizujemy na pewno, chyba jeszcze przed końcem wakacji. Zobaczymy, co z całym cyklem.

II. Gdzieś na początku jak sie pojawiłem chyba WCKM Franciszek Leopold sugerował, że będzie potrzebował pomocy, jako, że jestem nowy, młody, po przerwie, w każdym razie chciał stworzyć coś w rodzaju "jak to się ima?". Poradnik lub coś w tym stylu przydałby się. Ostatnio odwiedziłem "w pewnych celach" RON i akurat oni są nam nieco pokrewni w tym względzie(z wiadomych przyczyn), mają może nie bardzo rozbudowany, ale prosty i przystępny przekaz dla nowych obywateli, gości i kogokolwek kto do nich zawita. Jeden odnośnik gdzie się wita, drugi jak się "pokolorować"(mieszczanin, zagraniczniak etc.-u nas wychodzi to później, więc chyba nie jest potrzebne) i trzeci jak się zwracać do innych. To tak oczywiście pokrótce. Ja do dziś nie wiem, jak mam sie zwracać co do niektórych, a słynne "JE", jest mocno naginane przeze mnie, ale przynajmniej nikt się nie obrazi. Może warto by było przygotować się na potencjalnego nowego przyjezdego, nawet nie obywatela. Sprawdźcie sami, ile nowych odzwiedzin mamy w miesiącu. Wiem marudzę. :) Co do samego poradnik, nie napiszę go, no bo za mało wiem o kulturze austro-węgierskiej. To powinno być coś na wzór samego stylu bycia JCKW Franciszka Józefa Wielkiego, czyli lekko z humorem, lekko niezrozumiale (kocham te Jego słownictwo i zagmatwane wypowiedzi), ale tak by człek znikąd zrozumiał.
I tu przechodzmy do "trójki"
III. Myślę, że szczególnie w wakacje łatwiej jest zebrać tych co zostaną dłużej, niż w pozostałym sezonie. Szczególnie nam, bazującej na realnych odniesieniach mikronacji. No właśnie, czy w ostatnim czasie ktoś udał się gdzieś i nas reklamował? Na jakieś fora historyczne, a takowe są, sam czytałem. ;) Tu już nawet nie chodzi o pasjonatów samych A-W, ale np. Węgrów w ogóle. W tym temacie to chyba Szanowny Baron jest nieoceniony. I w drugą stronę fanów Austrii czy nawet III Rzeszy, może akurat się ktoś zacny trafi(nie wspomnę o wojażach czeskich naszego legendarnego założyciela ;) ). Wiem, podnieciłem się. Sam w swoim gronie prywatnym nie podejmę się zapytań. To nie jest grono z aspiracjami do bycia "królem, gdzieśtam"(takie tam karierowiczowskie społeczeństwo), a ja jako zodiakalny bliźniak mam dwa światy. Ufff... Mógłbym tak jeszcze dalej... Zadajmy sobie pytanie, czy MAW, nie to realne z XIX i początku XXwieku, ale nasze, wspólne z naszą(moją miesięczną, Waszą 15-stoletnią tradycją) historią i naszymi problemami szanujemy i troszczymy się w sposób właściwy? Tak czy nie? Jasne, to dla Was, jak i dla mnie, że nie będę cały czas generował takiej ilości postów merytorycznych, ale dlaczego mam sobie tego nie stawiać za cel? Ktoś powie, że nie mam normalnego życia. Otóż właśnie mam! I to sporo obowiązków z żoną, dzieciakami, absorbującą pracą, szerokim gronem znajomych, którzy nawet nie podejrzewają, że istnieje coś takiego jak mikroświat, na czele! I co z tego, że mam obowiązki? Co za problem coś napisać, zabawić się w "innym wymiarze"? :)

A na koniec powiedzcie mi kim jest Szanowna Dama @Joanna Izabela , która zagląda do nas, ale przedstawić się nie chce? Czyżby wstydziła się naszych młodych, prężnych wojaków, którzy dumnie stąpają po mikronacyjnej austro-węgierskiej ziemi? ;)

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Michał F. Lubomirski-Lisewicz
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 751
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Białowieża

Kto to?

Nieprzeczytany post autor: Michał F. Lubomirski-Lisewicz »

Po pierwsze, z punktami raczej bym się zgodził. :-)

Po drugie, Jej Królewska Wysokość Joanna Izabela jest Królową Teutonii.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

"Raczej", może oznaczać, że jednak chyba nie do końca. ;)
Co do JKW Joanna Izabeli, bardzo dziękuję za odpowiedź. Zarejestrowana w MAW jest od miesiąca i widzę, że co jakiś czas się loguje. Nie chcę nic insynuować, ale pewnie to jakieś tajemnicze schadzki z jednym z naszych wielomoznych. Przyznać się który? ;)

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


JCKW Franz Joseph von Habsburg
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 783
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Hofburgpalast, Wien, Niederösterreich

Kto to?

Ordery

Kriegsmarine

Nieprzeczytany post autor: Franz Joseph von Habsburg »

Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Ja do dziś nie wiem, jak mam sie zwracać co do niektórych, a słynne "JE", jest mocno naginane przeze mnie, ale przynajmniej nikt się nie obrazi.

Nie tylko przez Pana :-). Ogólnie rzecz biorąc, jak pisał (Achtung! Real!) ambasador Orłowski w "Protokole dyplomatycznym" - wobec obywateli własnego państwa, sprawujących jakąkolwiek godność (czy to wewnętrzną, czy to zewnętrzną, jako ambasadora), nie stosuje się zwrotu "Ekscelencja". Można powiedzieć JE kanclerz Sarmacji, ale JE Prezydent Ministrów JCKM już jest w wykonaniu poddanego JCKM niekoniecznie właściwe :-). W naszym świecie jednak wszyscy sobie Ekscelencjują i chyba jestem na przegranej pozycji, jeżeli chodzi o pogląd na te sprawy :-). Jego Cesarska i Królewska Mość przyczynił się szczęśliwie do lekkiego rozluźnienia w tej kwestii, czego ja nigdy nie potrafiłem, choć - Szwejk mi świadkiem - bardzo chciałem.

Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

To powinno być coś na wzór samego stylu bycia JCKW Franciszka Józefa Wielkiego, czyli lekko z humorem, lekko niezrozumiale (kocham te Jego słownictwo i zagmatwane wypowiedzi), ale tak by człek znikąd zrozumiał.

Serio? Hm, muszę chyba popracować nad zwięzłością i stylem moich wypowiedzi :-). Nie słyszałem też, bym był "Wielkim", trochę to łechce moją próżność, a trochę wprawia w zakłopotanie :-).

Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

ja jako zodiakalny bliźniak.

Ja też! :-)

(-) KAdm Franz Joseph Ehzg von Habsburg

Obrazek


Michał F. Lubomirski-Lisewicz
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 751
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Białowieża

Kto to?

Nieprzeczytany post autor: Michał F. Lubomirski-Lisewicz »

Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

"Raczej", może oznaczać, że jednak chyba nie do końca. ;)

Myślę, że się zgodzę z tymi punktami. :-)
Pamiętajmy jednak, że świat realny jest dużo ważniejszy od wirtualnego, który jest jeno zabawą. :-)

Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Co do JKW Joanna Izabeli, bardzo dziękuję za odpowiedź. Zarejestrowana w MAW jest od miesiąca i widzę, że co jakiś czas się loguje. Nie chcę nic insynuować, ale pewnie to jakieś tajemnicze schadzki z jednym z naszych wielomoznych. Przyznać się który? ;)

Jeśli się nie mylę, w Rzeczypospolitej też się pojawia. ;-)

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich


Ritter Moritz von Oranien-Nassau
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 1988
Rejestracja: 7 lata temu

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Moritz von Oranien-Nassau »

Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: 3 lata temu
Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Co do JKW Joanna Izabeli, bardzo dziękuję za odpowiedź. Zarejestrowana w MAW jest od miesiąca i widzę, że co jakiś czas się loguje. Nie chcę nic insynuować, ale pewnie to jakieś tajemnicze schadzki z jednym z naszych wielomoznych. Przyznać się który? ;)

Jeśli się nie mylę, w Rzeczypospolitej też się pojawia. ;-)

Bywa.

Freiherr Moritz von Oranien-Nassau,
Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Franz Joseph von Habsburg pisze: 3 lata temu

Nie tylko przez Pana . Ogólnie rzecz biorąc, jak pisał (Achtung! Real!) ambasador Orłowski w "Protokole dyplomatycznym" - wobec obywateli własnego państwa, sprawujących jakąkolwiek godność (czy to wewnętrzną, czy to zewnętrzną, jako ambasadora), nie stosuje się zwrotu "Ekscelencja". Można powiedzieć JE kanclerz Sarmacji, ale JE Prezydent Ministrów JCKM już jest w wykonaniu poddanego JCKM niekoniecznie właściwe . W naszym świecie jednak wszyscy sobie Ekscelencjują i chyba jestem na przegranej pozycji, jeżeli chodzi o pogląd na te sprawy . Jego Cesarska i Królewska Mość przyczynił się szczęśliwie do lekkiego rozluźnienia w tej kwestii, czego ja nigdy nie potrafiłem, choć - Szwejk mi świadkiem - bardzo chciałem.

Ja tam lubię pełną tytulaturę. Dla mnie mogą być nawet zakazane skróty. ;)

Franz Joseph von Habsburg pisze: 3 lata temu

Serio? Hm, muszę chyba popracować nad zwięzłością i stylem moich wypowiedzi . Nie słyszałem też, bym był "Wielkim", trochę to łechce moją próżność, a trochę wprawia w zakłopotanie

Proszę nie odbierać tego w negatywny sposób, to właśnie tak powinno wyglądać. Po prostu uważam, że jak na prawdziwego arystokratę przystało, lekko zadarty nos i wyszukane słownictwo trafia w punkt. A jak widzę, że "król" pisze do kogoś, "ej ziomek", lub coś w ten deseń, to mnie się nóż w kieszeni otwiera... :) Z kolei pójście w drugą stronę też nie jest wskazane, trzeba czasem "poluzować majtasy". Zabawa jest tym lepsza im bardziej się wczujemy w rolę, ale z umiarem. Zresztą to mnie właśnie urzekło w Monarchii, że tutaj jest inteligentnie, z polotem, z lekką nutką humoru, ale i z ogromnym szacunkiem do drugiego człowieka.
Co do samego dodania przymiotnika "wielki" - a jak pisać o kimś, który znany jest w historii mikroświata od 15-stu lat? Nawet osoba, która znienawidziła WCKW przez ten czas, uzna ogromne dokonania w skali naszego mikro.. I to sporo ponad stan. Takie jest moje skromne, ale szczere zdanie. :)

Franz Joseph von Habsburg pisze: 3 lata temu

Ja też!

To się idealnie składa w całość, dlaczego rozumiem tak dobrze WCKW. :D Ja dokładnie z ostatniego maja, a Wasza Wysokość?

Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: 3 lata temu

Myślę, że się zgodzę z tymi punktami.
Pamiętajmy jednak, że świat realny jest dużo ważniejszy od wirtualnego, który jest jeno zabawą.

Tylko odrobinę ważniejszy, niedużo. Oczywiście z przymrużeniem oka. Z innej perspektywy to WE przedstawię. Skoro lubi ktoś grać w piłkę nożną, ale jest dajmy na to murarzem, to oczywiście po pracy umówi się z kolegami w jednym tygodniu na grę, ale i meczyk obejrzy przy piwku w samotności. Na drugi dzień poczyta w gazecie czy też w internecie o nim. A na dokładkę jeszcze w pracy przeanalizuje. Ja tak właśnie odbieram teraz mikroświat. Siedzę w pracy, robię swoje. Następnie w przerwie napiszę ze dwa posty. Jak wrócę do domu to zjem pyszny obiadek zrobiony przez małżonkę, a następnie "pyknę" na klawiaturze jeszcze ze dwa pościki, ale tak na szybko, ponieważ już u drzwi stać będzie kolega, z którym wypije kawusie. Et cetera... Myślę, że doskonale wszystkim znane myślenie, ale kiedyś angażowałem się w mikro do tego stopnia, że przez caly dzień myślałem jakie posty napisać w domu. Wychodziło to róznie, a wypalenie było potężne. Teraz wiem, że takie spokojne podejście i nie spinanie się jest zdrowsze, dlatego mi nie zależy na "byciu kimś". Jestem sobą... Być może dlatego generuje taką ilość postów. :D

Michał F. Lubomirski-Lisewicz pisze: 3 lata temu

Jeśli się nie mylę, w Rzeczypospolitej też się pojawia.

Moritz von Oranien-Nassau pisze: 3 lata temu

Bywa.

Tak, być może, ale u nas jakoś tak się skrywa bez żadnego postu. W Rzeczpospolitej także? Liczę na jakieś przywitanie. :)

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


ODPOWIEDZ Podgląd wydruku

Wróć do „Pogawędki”