Z uwagi na postępujący upadek państwa i obyczajów w Sarmacji udałem się, nie po raz zresztą pierwszy, w podróż do dalszych krain.
Na początek padło na MAW, zwłaszcza że jako były mieszkaniec Ciprofloksji mam pewien sentyment do państwa bądź co bądź sąsiedzkiego.
Nie wiem co i cóż będę robić, zapewne na początku zwiedzać. Z tego co mi się wydaje bywałem czasami w Wiedniu w czasach Ciprofloksji. Realnie Wiedeń znam dość dobrze, lecz nie przepadam, zatem zapewne zwiedzać będę tez inne rejony (choć w Wiedniu napiłbym się dobrego sturmu i zagryzł prawdziwym apfelstrudlem), chociażby Salzburg leży mi bardziej.