Guten Abend meine Damen und Herren.
Ile to lat minęło? Trzy? Cztery? Z pewnością za dużo. Dobrze Was widzieć w dobrej formie. Morda mi uśmiecha, kiedy widzę, że meine Kameraden podołali odbudowie pomimo takich strat. Co prawda liczyłem, że Donauordnung zakończy się w nieco innej formie, ale nie ma co zrzędzić. Austro-Węgry przetrwały.
Co tam słychać nad Dunajem? Z tego, co widzę Borys i JCKM Franz Josef wciąż są niestrudzeni, a nawet Herr Maretzky oraz JKM Patryk I Labacki jakiś czas temu tutaj zajrzeli. Szkoda, że Herr Barbarez nie pojawił się na horyzoncie. Barwna i wesoła osoba.