Grüß Gott

Michał F. Lubomirski-Lisewicz
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 751
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Białowieża

Kto to?

Nieprzeczytany post autor: Michał F. Lubomirski-Lisewicz »

Janusz Zabieraj pisze: 3 lata temu

Byłem tradycjonalistą, ale na szczęście się wyleczyłem i poszedłem w całkowicie drugą stronę. Teraz mi bliższa wersja modernistycznego katolicyzmu, tzw. droga niemiecka.

Co należy przez to zrozumieć? Mam nadzieję, że nie liberalne podchodzenie do Tradycji czy nawet Dogmatów Wiary?

Janusz Zabieraj pisze: 3 lata temu

Eminencjo de Medici - a czymże różni się wiara w wampiry od wiary w anioły? Jeżeli wierzę w Boga i anioły, to wierzę też w wampiry, inkuby, sukkuby, utopce itp.

Dlaczego? Jaki ma to związek? (Poza tym, że te wampiry itd. niby miałyby być „istotami nadprzyrodzonymi”.)
Czy wierzy Ksiądz w nie? Hmmm... Czy może uważa, że równie dobrze można wierzyć w jedno, jak i drugie?

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich


Janusz Zabieraj
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 5
Rejestracja: 3 lata temu

Nieprzeczytany post autor: Janusz Zabieraj »

Tak, jestem zwolennikiem drogi synodalnej, święcenia kobiet, zniesienia celibatu, zaprzestania dyskryminacji osób ze względu na ich orientację seksualną, dopuszczenia do Komunii Świętej osób w powtórnych związkach.

Uważam, że skoro istnieją byty nadprzyrodzone dobre, to muszą istnieć też złe.

ks. inf. dr net. Janusz Adam Zabieraj SJ
Protonotariusz Apostolski
Kawaler Bari i Baron Bolonii

Obrazek


Michał F. Lubomirski-Lisewicz
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 751
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Białowieża

Kto to?

Nieprzeczytany post autor: Michał F. Lubomirski-Lisewicz »

A zatem:

Janusz Zabieraj pisze: 3 lata temu

Tak, jestem zwolennikiem drogi synodalnej, święcenia kobiet, zniesienia celibatu, zaprzestania dyskryminacji osób ze względu na ich orientację seksualną, dopuszczenia do Komunii Świętej osób w powtórnych związkach.

  1. Z drogą synodalną trzeba ostrożnie, żeby nie odłączyć się od Kościoła.
  2. Święcenia kobiet chyba nie są możliwe.
  3. Celibat jest istotną sprawą. Co przemawia przeciwko niemu?
  4. Owszem, dyskryminację należy wyeliminować. Choć trzeba sprecyzować, co to oznacza.
    Osoby homoseksualne muszą być szanowane, tak jak każdy człowiek. Ale grzech należy zwalczać.
  5. Osoby w powtórnych związkach (czyli te, które odeszły od małżonka, poślubionego ślubem kościelnym i zawarły związki z innymi osobami) nie mogą przystępować do Komunii Świętej, z racji tego, że żyją w grzechu śmiertelnym. Chyba że żyją „jak brat z siostrą”. Chodzi o wygląd obiektywny: czy jest grzech, czy go nie ma.
Janusz Zabieraj pisze: 3 lata temu

Uważam, że skoro istnieją byty nadprzyrodzone dobre, to muszą istnieć też złe.

Istnieją, jak najbardziej. Szatan i inne duchy złe istnieją. Są to przecież Aniołowie Boży, którzy upadli. Jednakże nie mamy dualizmu. Bóg jest nad wszystko potężniejszy i silniejszy.
Warto może jeszcze wspomnieć, że nie ma bytów z zasady złych. Źródłem wszelkiego istnienia jest Pan Bóg. To zła wolą sprawiła, że z dobrych powstały złe byty.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Pax, Panowie, pax. Nie ma co się sprzeczać. Ja mam nerwówkę w domu... Jutro córka idzie do I Komunii Świętej...

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Michał F. Lubomirski-Lisewicz
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 751
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Białowieża

Kto to?

Nieprzeczytany post autor: Michał F. Lubomirski-Lisewicz »

Heinz-Werner Grüner pisze: 3 lata temu

Pax, Panowie, pax. Nie ma co się sprzeczać. Ja mam nerwówkę w domu... Jutro córka idzie do I Komunii Świętej...

My się nie kłócimy, Herr Grüner. :-)
Chcę tylko wykazać, że postulaty Księdza Zabieraja są niewłaściwe i nie może być na nie zgody w Kościele Katolickim (co do celibatu - częściowo tylko w Kościele Łacińskim; choć co do celibatu można pewnie dyskutować). Pragnę go przekonać.
Kłótni, jak najbardziej, nie pragnę, tylko pokoju. Ale sprawa jest o tyle istotna, że zdecydowałem się odpowiedzieć.

A nerwówka, swoją drogą, niczemu nie służy. Nie chcę powodować napiętej atmosfery. Życzę nam wszystkim Bożego pokoju i spokojnego życia. :-)

Pańskiej córce, Herr Grüner, i całej Pańskiej Rodzinie życzę wielu Łask Bożych i opieki Matki Bożej. Wszystkiego najlepszego! :-)

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Stolnik podlaski
Rector Universitatis Cracoviensis
Regimentarz wojsk litewskich


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

My nerwowa rodzinka jesteśmy. :)
Dziękuję za dobre słowo. No, nic pędzę do kościoła...

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Barò Emeryt
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 3623
Rejestracja: 8 lata temu
Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Emeryt »

Janusz Zabieraj pisze: 3 lata temu

Tak, jestem zwolennikiem drogi synodalnej, święcenia kobiet, zniesienia celibatu, zaprzestania dyskryminacji osób ze względu na ich orientację seksualną, dopuszczenia do Komunii Świętej osób w powtórnych związkach.

To nie prościej przystąpić do jakiegoś kościoła protestanckiego???

emeryt


JCKW Franz Joseph von Habsburg
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 783
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Hofburgpalast, Wien, Niederösterreich

Kto to?

Ordery

Kriegsmarine

Nieprzeczytany post autor: Franz Joseph von Habsburg »

Janusz Zabieraj pisze: 3 lata temu

Rotrię z Sarmacją łączy konkordat.

O ile mi wiadomo, owszem, ale jest on tylko częścią umowy uznaniowej - dlatego zaproponowałem tego rodzaju kompromis. Tym bardziej, że ten styl umowy jest bardziej do zaakceptowania, niż na przykład ten, który reguluje stosunki Rotrii z Warszawą, gdzie na przykład w umowie mowa o likwidacji dotychczas funkcjonującego kościoła (sic!)

Ot, na przykład sarmacki MSZ musi się zgodzić na zmiany administracyjne w kościele rotryjskim na terytorium Księstwa, minister spraw zagranicznych ma też większe uprawnienia w zakresie nadzoru nad działaniami kościoła w Sarmacji.

Polecam lekturę art. 5 ust. 2 oraz art. 6 ust. 1 wzmiankowanej umowy. Inne państwa nie mają tego rodzaju przywilejów w stosunkach z Rotrią. Te rozwiązania moim skromnym zdaniem powinny znaleźć się w umowie, jeżeli w ogóle ma być konkordatem.

Dalej: Bizancjum, Magnifikat czy Brodria na przykład w swoich konkordatach mają przepis stanowiący, iż żadne kościelne jednostki terytorialne nie będą mieć siedziby poza granicami tychże państw, warto aby i u nas - jeżeli to ma być konkordat - takie rozwiązanie przyjęto, byłoby to potwierdzeniem serdecznych intencji naszych sąsiadów. Warto także - z uwagi na wielowyznaniowość Monarchii - zaznaczyć wyraźnie pewne granice. Na przykład uroczystości państwowe, z pewnymi wyjątkami (np. koronacje) nie powinny odbywać się w miejscach kultu religijnego, należy stworzyć też pewne bariery, które uniemożliwią szkodliwy sojusz tronu z ołtarzem. Warto także dodać, iż niektóre kościoły, które niewątpliwie stanowią wartościowe elementy dziedzictwa kulturowego Monarchii, a jednocześnie z pewnością będą służyć szerzeniu rotryjskiego katolicyzmu, winny być otoczone specjalną opieką Monarchii Austro-Węgierskiej. Sądzę też, iż należy jasno określić prawo kościoła do ewangelizacji dzieci i młodzieży, ale POZA szkołami publicznymi, tworząc jednocześnie płaszczyznę dla funkcjonowania teologii na uniwersytetach Monarchii.

Oczywiście wolałbym, by to była zwykła umowa o uznaniu, nie mam jednak wpływu na to, co postanowi Rząd JCKM. Stąd zwyczajnie apeluję o to, by powziąć pewne kroki, chroniące tych naszych obywateli, dla których katolicyzm rotryjski jest wiarą obcą.

(-) KAdm Franz Joseph Ehzg von Habsburg

Obrazek


Barò Emeryt
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 3623
Rejestracja: 8 lata temu
Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Emeryt »

Franz Joseph von Habsburg pisze: 3 lata temu

Polecam lekturę art. 5 ust. 2 oraz art. 6 ust. 1 wzmiankowanej umowy. Inne państwa nie mają tego rodzaju przywilejów w stosunkach z Rotrią. Te rozwiązania moim skromnym zdaniem powinny znaleźć się w umowie, jeżeli w ogóle ma być konkordatem

Idę poszukać w/w artykułu umowy, ale jak najbardziej popieram JCW @Franz Joseph von Habsburg, który sugeruje aby takie zapisy były w przyszłym konkordacie.

emeryt


Pio Maria de Medici
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 34
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: Monte Cassino

Kto to?

Nieprzeczytany post autor: Pio Maria de Medici »

Franz Joseph von Habsburg pisze: 3 lata temu

O ile mi wiadomo, owszem, ale jest on tylko częścią umowy uznaniowej - dlatego zaproponowałem tego rodzaju kompromis. Tym bardziej, że ten styl umowy jest bardziej do zaakceptowania, niż na przykład ten, który reguluje stosunki Rotrii z Warszawą, gdzie na przykład w umowie mowa o likwidacji dotychczas funkcjonującego kościoła (sic!)

Ot, na przykład sarmacki MSZ musi się zgodzić na zmiany administracyjne w kościele rotryjskim na terytorium Księstwa, minister spraw zagranicznych ma też większe uprawnienia w zakresie nadzoru nad działaniami kościoła w Sarmacji.

Polecam lekturę art. 5 ust. 2 oraz art. 6 ust. 1 wzmiankowanej umowy. Inne państwa nie mają tego rodzaju przywilejów w stosunkach z Rotrią. Te rozwiązania moim skromnym zdaniem powinny znaleźć się w umowie, jeżeli w ogóle ma być konkordatem.

Dalej: Bizancjum, Magnifikat czy Brodria na przykład w swoich konkordatach mają przepis stanowiący, iż żadne kościelne jednostki terytorialne nie będą mieć siedziby poza granicami tychże państw, warto aby i u nas - jeżeli to ma być konkordat - takie rozwiązanie przyjęto, byłoby to potwierdzeniem serdecznych intencji naszych sąsiadów. Warto także - z uwagi na wielowyznaniowość Monarchii - zaznaczyć wyraźnie pewne granice. Na przykład uroczystości państwowe, z pewnymi wyjątkami (np. koronacje) nie powinny odbywać się w miejscach kultu religijnego, należy stworzyć też pewne bariery, które uniemożliwią szkodliwy sojusz tronu z ołtarzem. Warto także dodać, iż niektóre kościoły, które niewątpliwie stanowią wartościowe elementy dziedzictwa kulturowego Monarchii, a jednocześnie z pewnością będą służyć szerzeniu rotryjskiego katolicyzmu, winny być otoczone specjalną opieką Monarchii Austro-Węgierskiej. Sądzę też, iż należy jasno określić prawo kościoła do ewangelizacji dzieci i młodzieży, ale POZA szkołami publicznymi, tworząc jednocześnie płaszczyznę dla funkcjonowania teologii na uniwersytetach Monarchii.

Pozwolę sobie WCKiAW odpowiedzieć w skrócie, jeśli jednak ma WCKiAW pytania, z chęcią odpowiem:

  • konkordat, ze swojej nazwy jest uzgodnieniem - a więc rozmową dwóch stron (nie będę tutaj Panem i Władcą (bo tutaj Władcą i Panem jest akurat Jego Cesarska i Królewska oraz Apostolska Mość) - nie jest to zbiór przywilejów dla Kościoła, nie jest to wywyższenie Kościoła - ale uzgodnienie działalności Kościoła. Wolałbym więc nie używać nazwy traktat, ale jak ma się to w tradycji a i dyplomacji (której piewcą, jak zauważyłem, WCKiAW jest).
  • Konkordat z Warszawą jest odrębną sprawą - tam Kościół Rotryjski "wszedł" niejako w Kościół narodowy o "tych samych barwach". W Monarchii Naddunajskiej nie ma Kościoła, który chciałby zjednoczyć się z Kościołem Rotryjskim, ani nie pełni podobnej roli by go wchłaniać, więc nie będzie zapisu o likwidacji lokalnego Kościoła. Spokojnie, nie mamy intencji imperatorskich.
  • Art. 6. ust. 2. oraz 3. wspomnianego przez WCKiAW konkordatu mówi jasno o porozumieniu ws. tworzenia, znoszenia, łączenia jednostek kościelnych (o których mówi ust. 1.). Nie mam nic przeciwko, aby taki zapis pojawił się w konkordacie z Monarchią - mam jednak głęboką nadzieję, że ani strona rotryjska nie będzie działać na szkodę, ani tym bardziej szkoda austro-węgierska. Art. 7. mówi jasno, że mianowanie na w/w jednostki administracyjne Kościoła leży tylko i wyłącznie po stronie kościelnej. Ten zapis pragnę zachować. To nie Żelazna Kurtyna, aby władze państwowe włączały się w wybór władz kościelnych.
  • Sprawa zamkniętych jednostek kościelnych w obrębie danego państwa jest zamknięta - był to "mój" pierwszy zapis z Brodrią, a potem Magnifikatem, a dalej podjęte zostało to przez moich następców/poprzedników. Taki zapis także pojawi się w konkordacie z Monarchią.
  • co do spraw sojuszu "tronu z ołtarzem" (którego sam zwolennikiem osobiście nie jestem) porozmawiam już prywatnie z Jego Cesarską, Królewską i Apostolską Mością. Jestem jednak zwolennikiem, aby koronacja odbyła się w świątyni (jak miało to miejsce w realnej MAW) - może warto pomyśleć nad rytuałem koronacji MAW (jak przywilej własnego ceremoniału ma RON), niedługo odbędzie się Sobór, więc warto może połączyć siły świecko-kościelne? O tych sprawach nie musi mówić Konkordat, bo konkordat o przywilejach nie mówi (nie ma zapisu, jak w Konstytucji 3 Maja, że "Religią narodową panujacą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkimi jej prawami; przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek wyznania jest zabronione pod karami apostazji" - absolutnie. Takich zapisów nie będzie. Pracujemy na szczerości i serdeczności wobec siebie.
  • po podpisaniu konkordatu będę miał jedną niespodziankę - ale nie ma ona wpływu na toczące się rozmowy, jakkolwiek one wynikną.

Pozwolę sobie w jak najszybszym czasie spisać propozycję konkordatu.
Oddaję się woli Jego Cesarskiej, Królewskiej i Apostolskiej Mości,
Najpowolniejszy Sługa Waszego Majestatu,
i Pius Maria kardinal Medici[/i]

(-) Pio Maria Cesare kardynał de Medici,
Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej,
Osobisty Sekretarz Ojca Świętego,
uprzednio pod nazwiskiem Facibeni


ODPOWIEDZ Podgląd wydruku

Wróć do „Powitania”