Konferencje Prasowe XXI MUP Mikrowelt-Meisterschaft w Monarchii

[Heinz-Werner Grüner]

Komunikat:

Czarterowy lot Czcigodnego Helwetyka Romańskiego opóźnia się... Prosimy o cierpliwość...

[Helwetyk]

Samolot z Nowego Brzegu wylądował.

[Heinz-Werner Grüner]

Pozsony, 1 lutego 1921 roku, godzina 21:00
Konferencja Prasowa Komitetu Organizacyjnego, sala konferencyjna

Sala konferencyjna w siedzibie AWFP w Pozsonym wypełniona była do ostatniego miejsca. Obserwatorzy nie wiedzieli co jest powodem ich dzisiejszego spotkania. Prezes Grüner przyzwyczaił już wszystkich do tego, że nie podawał do publicznej wiadomości tematów wystapień Komitetu Organizacyjnego XXI MUP Mikrowelt-Meisterschaft...
Nie kazał jednak na siebie długo czekać...
Przy akompaniamencie oficjalnego motywu muzycznego turnieju w Austro-Węgrzech wkroczył na scenę Prezes Austro-Węgierskiej Federacji Piłkarskiej, Heinz-Werner Grüner w towarzystwie Namiestnika Palatynatu Leocji, Czcigodnego Helwetyka Romańskiego...
Gdy melodia ucichła pierwszy do mikrofonu podszedł gospodarz konferencji i zaczął mówić...
-Witam wszystkich zgromadzonych na tej sali, jak i słuchających nas w radioodbiornikach. Witam również mojego gościa specjalnego, Czcigodnego Romańskiego z Palatynatu Leocji... - rozlegają się brawa... Po chwili
Grüner gestem ręki ucisza publikę.
Do v-mundialu, jak to się potocznie mówi o największej imprezie trójsezonia piłkarskiego, pozostało niespełna 6 dni. To czas kiedy mamy ogrom pracy organizacyjnej. Nie mniej chciałem zapewnić i od razu uspokoić, że wszystko przebiega prawidłowo. Pomimo wytężonej pracy postanowiliśmy, że spotkamy się z Państwem raz jeszcze i to osobiście...
To dla nas zaszczyt, że możemy Państwu zakomunikować to co nastąpi lada moment... Tymczasem kilka słów od siebie doda Czcigodny Romański- Austriak odsunął się od mikrofonu.
Srogie i gromkie brawa nie ustawały gdy na...

[Helwetyk]

…środek sceny wkroczył dość żwawym krokiem, ostatnio nieco podupadły na zdrowiu, ale dziś w zaskakująco dobrej formie, namiestnik Romański. Uchwycił mikrofon jak rockandrollowy piosenkarz, po czym zaczął mówić:

— Dobry wieczór Państwu! — rozległy się ponownie brawa…

To zaszczyt i przyjemność być tutaj razem z Państwem. Jakiś czas temu zostałem zaproszony do rozmów nad projektem niebagatelnym, ale i dość zobowiązującym i ponadczasowym. Stąd pomimo oporów postanowiłem skorzystać z owego zaproszenia i włączyć się do pracy nad tym przedsięwzięciem, które będzie, mogę to śmiało powiedzieć, zapamiętane na lata. Dziś już oficjalnie nasza (głównie Herr Grünera) praca ujrzy światło dzienne. Nim jednak to nastąpi, oddam ponownie głos Gospodarzowi. Herr Grüner — chwila dla Pana, wiem, że coś jeszcze macie do zakomunikowania. Ja natomiast na chwilę Państwa opuszczę…

Schodząc ze sceny pomachał w charakterystyczny dla siebie sposób (jakikolwiek on był) i zniknął za kulisami…

[Heinz-Werner Grüner]

I znów w centrum uwagi ukazał się Grüner.
-Szanowni Państwo nim dojdziemy do punktu kulminacyjnego porozmawiajmy chwilę o tym czym jest sport. Sport to rywalizacja. Rywalizacja to szczęście, a szczęście znów-to radość. A czym byłaby ta radość bez nagród? I to nie tych materialnych, drogocennych, majętnych, ale tych sentymentalnych, niejako zapamiętanych na całe życie?... /pauza/

...Podpowiem... Niczym... Tak Proszę Państwa, niczym, gdyż to co najważniejsze w sportowej rywalizacji to ostateczne zwycięstwo w czysto sportowej rywalizacji! A za to nagrody mogę być tylko dwie...
Jedną z nich jest ta która właśnie się Państwu objawi...

Na scenę wjeżdża oszkolona (wprowadzona przez Zoltana Hagymę-asystenta Herr Grünera) platforma a w niej trzy dość małe zawiniątka... Dla wprawnego oka od razu było wiadomo co to jest. Dla tych co nie dowidzą przekazuję, że to były po prostu medale...
Na środku majestatycznie umieszczony złoty, z jego prawej srebrny, a z drugiej brązowy krążek ze wstęgami w kolorach Austro-Wegier...


Gdy ustały brawa leutnant mówił dalej.
-Medale to efekt pracy sztabu ludzi, ale głównym wykonawcą o czym na wstępie należy wspomnieć, jest znany z zamiłowania do sztuki, Gubernator Konfederacji Sclavińskiej, Jego Ekscelencja @Ludwik Tomović. Proszę zatem o gromkie brawa dla projektanta (oczywiście widownia posłuchała...). To niebywały element i pamiątka dla wyróżnionych... Jeszcze raz serdecznie dziękuję przyjacielu za pomoc...
-Grawer wykonał natomiast nasz gość z Leocji, który za chwilę ponownie pojawi się na scenie...(i znów brawa)

-Proszę Państwa, to jeszcze nie koniec dzisiejszej konferencji-prezentacja trwa dalej... A właściwie jej najważniejszy punkt ukaze się lada moment!
Zapraszam ponownie na scenę Czcigodnego Helwetyka. No dalej nie krępuj się... Twój czas...

[Helwetyk]

— Szanowni Państwo! Herr Grüner jest znany z zamiłowania do pięknych, metalowych przedmiotów. Jest mi niezmiernie miło, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do projektu Pucharu MUP jego autorstwa. Mam nadzieję, że zwycięskiej drużynie sprawi przynajmniej tyle radości, ile nam sprawiła praca nad nagrodą. Z przyjemnością prezentuję Państwu trofeum przekazywane każdemu kolejnemu zwycięzcy:

[Heinz-Werner Grüner]

Wiwatom nie było końca. Zdziwienie dziennikarzy przybrało charakter jednego wielkiego zaskoczenia. Kto mógł się spodziewać, że piłkarskie, umówmy się, "kopciuszki" zafundują tak wspaniałe wyróżnienie dla ekip zrzeszonych w ramach Mikroświatowej Unii Piłkarskiej...
- Do zobaczenia Prosze Państwa. To by było na tyle! Gdyby ktoś miał jakieś pytania proszę śmiało, odpowiemy choćby i za tydzień... -Gospodarz prezentacji pożegnał się ze zgromadzonymi... po czym zszedł, wraz ze swoim gościem ze sceny zostawiając "bohatera wieczoru", który błyszaczał w świetle reflektorów jeszcze długo...

[Emeryt]

No i nie zdążyłem na konferencje, na usprawiedliwienie powiem że pociąg relacji Budapest- Pozsony miał duże opóźnienie z powodu zamieci śnieżnych.

[Heinz-Werner Grüner]

Spokojnie, przewidzeliśmy to. Pytania można zadawać w dalszym ciągu.