Pamiętnik z ekspedycji badawczej na Ziemie Franciszka Józefa - H.W.Grüner

Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

29.09.1920roku
Poranek. Havichtsberch, wreszcie! Z niemałymi problemami dotarliśmy do naszej wioski badawczo-naukowej. Lód otaczający archipelag był jednak solidneijszy niż nam się wydawało. Torpedowce miały nawet problem z przedostaniem się wgłąb, pomiędzy wyspy. Poratowało nas opłynięcie dookoła od południowo-zachodniej części Ziem. No, ale jesteśmy. Ekipa naukowoców, która pozostała na okres przesilenia letniego, zdała nam, jak na razie, szczątkowe informacje. Mają się dobrze. Targały nimi choroby i niewielkie odmrożenia, problemy natury technicznej, ale ogólnie spedzili ten okres w całkiem względnym spokoju, który służył badaniom. Dopiero od tygodnia, gdy starsznie się ochłodziło, nie byli w stanie podjąć się żadnej pracy poza przygotowaniem strawy i opału.

Południe. Siarczysty mróz. Jestem po rozmowie z kapitanem torpedowca, nie zamierzają dłużej zostać niż do końca października, a to już jutro! Obiecał jednak, że pomogą zrzucić towary z "Dinary" oraz to co zostało umieszczone na ich okrętach z rozkazu Viceadmirała von Habsburga. Kapitan Haas zobowiązał się, że osobiście zorganizuje powrót, po tych co zostaną na archipelagu, dopiero w grudniu.

Pora obiadowa. Ludzie dowiedzieli się, jak się sprawa ima... Ekspedycja w okresie jesienno-zimowym staje pod znakiem zapytania. Niewielu chce zostać w tak niesprzyjającej aurze. Spodziewali się mrozu, ale nie takiego? Mein Gott, a jakiego! Postawiłem sprawę jasno, że ja zostaje.

Późny wieczór. Główny technik ekspecyjny zainstalował nowe urządzenia nadawcze. Havichtsberch ma wreszcie idealny kontakt ze jednostkami pływającymi. Znakomicie się słyszymy. Czekamy teraz na odbiór z bazą w porcie w Puli. Na razie trochę na czuja sprawdzamy na jakiej częstotliwości złapiemy kontakt... Z tego wszystkiego zapomniałem o tych ustaleniach...

29.09.1920roku godzina 22:10
Próba nawiązania kontaktu nr 1... Częstotliwość nadawania 20 kHz, fale bardzo długie
Pula, czy mnie słyszycie? Tu Havichtsberch, tu Havichtsberch!

29.09.1920roku godzina 23:15
Próba nawiązania kontaktu nr 112... Częstotliwość nadawania 25 kHz, fale bardzo długie
Pula, czy mnie słychać? Odbiór. Tu Havichtsberch. Dotarliśmy na miejsce. Odbiór.
/Słychać głosy w słuchawce, ale niezrozumiałe./

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

1 października 1920 roku.
Torpedowce odpłynęły. Brak połączenia z bazą w Puli.

01.10.1920roku godzina 22:17
Próba nawiązania kontaktu nr 983... Częstotliwość nadawania 30 kHz, fale bardzo długie
Baza w Puli, czy mnie słychać? Odbiór. Musicie nas słyszeć! Do chol..y! Co jest!?
@Borys von Targersdorf @Andrew von Habsburg @Henryk von Groc

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Barò Emeryt
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 3623
Rejestracja: 8 lata temu
Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Emeryt »

Baron układ się do snu, kiedy do jego sypialni wpadł jak bomba Istvan.
-Havichtsberch!!! wykrzynął Istvan.
-Co? Havichtsberch?-zapytał baron.
-Havichtsberch nadaje!!!-sprecyzował Istvan.
-Havichtsberch nadaje?-zapytał baron.
-@Heinz-Werner Grüner ur, nadaje z Havichtsberch!!!-sprecyzował dokładnie Istvan.
-I tak mi mów!-odpowiedział baron.
Istvan obrażony podał depeszę baronowi, wiedział doskonale, że Targersdorf czekał z niecierpliwościom na tę depesze od rana.

emeryt


Michał Jerzy Potocki
Reakcje:
Posty: 1294
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: real

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Michał Jerzy Potocki »

Tymczasem w tajnej bazie na terenie Księstwa Salzburga, w której mieściła się jedna z najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych tj. Stacja radiotelegraficzna.
(Stacja wyposażona była w dwa alternatory o mocy 200 kW każdy, dostarczone przez sprytnych i zaradnych mieszkańców (oraz jeszcze z małą pomocą z zagranicy). Antena o długości blisko 4 km, rozpięta była na 10 stalowych wieżach o wysokości 127 m każda. Wszytko to zgrabnie ukryte nawet przed rządowymi instytucjami, aby zachować 100% dyskrecję.)
Tegoż oto wieczoru przechwycili oni wiadomości wysyłane przez Pana Grünera, jednak ze względu na problemy techniczne nie mogli dokładnie określić czy chodziło mu o to że go coś boli, czy o to że się nie ogolił..


Barò Emeryt
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 3623
Rejestracja: 8 lata temu
Lokalizacja: dom spokojnej starości Puszta

Kto to?

Ordery

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Emeryt »

Michał von Rokuszewski pisze: 3 lata temu

....czy chodziło mu o to że go coś boli, czy o to że się nie ogolił..

Dobre. :-)

emeryt


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Wy się śmiejecie, a mi żyletek do golenia brakuje.:D

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

2 października 1920 roku
Zamieć sparaliżowała Havichtsberch. Zabroniłem opuszczania bazy, poza dotarciem do magazynu z opałem. Całe dwa dnistraciliśmy na przeprowadzanie jakichkolwiek nowych badań. Humory jeszcze dopisują, nadmiar palinki od najdroższego barona Targersdorfa został jednak aż nadto uszczuplony. Musiałem wprowadzić dyscyplinę i zabronić dzisiaj spożycia jakichkolwiek napojów wyskokowwych. Swoją drogą, skąd my ich tyle mamy???

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

6 paźdzernika 1920 roku
Poranek. Wreszcie pogoda się ustabilizowała. Rozpoczeliśmy torowanie drogi do statków. Zaspy sięgają niemalże wysokości pierwszego piętra wiedeńskiej kamiennicy, w której mieszkam...

Południe. Przerwa na posiłek. Do końca dnia powinniśmy się uwinąć z zasypanym Havichtsberchiem. Pozostały "letni kontyngent" chce już ruszać do Monarchii, wcale im się nie dziwię.Tęskonta za domem bywa okropna. Tym, którzy wraz ze mną przybyli na jesienne badania dałem wolną rękę co do decyzji. W środę, najpóźniej w czwartek z rana wypłyną na wody oceanu.

Późne popołudnie. Dostaliśmy się w końcu na "Dinarę", niezbędne zapasy będą przenoszone do późnych godzin nocnych. Moi chłopcy chcą jak najprędzej ruszyć w stronę kontynentalnej części Austro-Węgier.
Dziś zaobserwowałem ciekawe zjawisko wśród zwierząt zamieszkujących Ziemie Franciszka Józefa, w wolnej chwili postaram się je spisać w obszernym wywodzie.

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

Nie za drogi merlot, piwo od Gerarda Adriaana Heinekena(x3), muzyka od jego krajana Andre Rieu, Grosik(x3) z Polski i miły środowy wieczór dotarł nawet do Ziem Franka Józia...

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


Heinz-Werner Grüner
Awatar użytkownika
Reakcje:
Posty: 7813
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: ...

Kto to?

Landstreitkräfte

Nieprzeczytany post autor: Heinz-Werner Grüner »

3 listopada 1920 roku, Havichtsberch, Ziemia Franciszka Józefa

Snieg. Mnóstwo śniegu. Potężne opady śniegu o mało nie doprowadziły do zasypania naszej osady badawczej. Od miesiąca walczymy z "atakiem" zimy. Sek w tym, że tutaj to normalność. "Dinara" wraz z eskortą zdążyły odpłynąć. Czekamy na informację z portu w Puli czy dotarły, ale warunki są tak trudne, że sygnał jest ledwo słyszalny. Nie ma też czasu i obsady by posadzić kogoś cały czas przy systemach radiowych. W długim liście do Szlachetnego Borysa von Targersdorfa przedstawiłem swój plan osiedlenia. Jestem ciekaw czy dotrze do niego jeszcze w tym roku... O działanie przyjaciela z Królewskiego Towarzystwa Geograficznego jestem spokojny. Mamy środek jesieni, a my tu walczymy z naturą na śmierć i życie. Nie poddamy się! Nie doprowadzę do tego, by zginął ktoś jeszcze! Dziś wstałem, po trzech dniach przykuty do łóżka. Całe szczęście, że pozostali przetrwali... Zamarzło trzech żołnierzy piechoty morskiej, która została mi przydzielona do dowodzenia, jeden został zaatakowany przez niedźwiedzia lub inne niezidentyfikowane zwierzę. Taki przynajmniej zdano mi raport. Załoga uszczupliła się zatem o cztery osoby. Podejrzewam jednak, że wpływ miały także źle rozdysponowane rozkazy. Mój błąd... Muszę to wziąć na siebie.To istoty ludzkie, żołnierze, za których odpowiadam...
W takich warunkach każda para rąk się przyda do działania.

Leżałem w pryczy od trzech dni, ale poświęciłem je na odpoczynek i rozplanowanie dalszych działań. Wyznaczymy sektory naszych działań. Zbudujemy, o ile pozwoli pogoda, wszelką niezbędną do dalszego przetrwania infrastrukturę. Mein Gott! Chroń nas Majestacie!

Obrazek

(-) Freiherr Heinz-Werner Grüner

Obrazek


ODPOWIEDZ Podgląd wydruku

Wróć do „Ziemia Franciszka Józefa”