Pałac Mirabell

[Heinz-Werner Grüner]

Sznur generalski u porucznika? Waść nie za bardzo zaszalał?

Bo to jest "outfit" łączy w sobie Austriaka, Księcia Skarlandu, i Pana Kanclerza z RON. Poza tym. ładniej to wygląda z takim sznurem, niż bez.

Jeszcze Szanowny Pan nie poleciał? My tu imprezkę chcieliśmy zrobić.

[Michał Jerzy Potocki]

Sznur generalski u porucznika? Waść nie za bardzo zaszalał?

Bo to jest "outfit" łączy w sobie Austriaka, Księcia Skarlandu, i Pana Kanclerza z RON. Poza tym. ładniej to wygląda z takim sznurem, niż bez.

Jeszcze Szanowny Pan nie poleciał? My tu imprezkę chcieliśmy zrobić.

Niestety już poleciałem i nawet jestem. Spacerując, natknąłem się na Króla Dreamlandu wraz z ojcem. Ogólnie nie polecam. Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych wystarczających słów aby dość dobrze opisać co tam się wydarzyło.
Co do imprezy... No tak. pan wyjechał a służba wraz z P. Grünerem, P. Michałem i innymi waszmościami imprezuje. zatem miłej imprezy. Tylko, że jak wrócę. To pałac ma stać tam gdzie stoi!

[Heinz-Werner Grüner]

W sensie, że te ruiny co z niego zostały?

[Michał Jerzy Potocki]

- Halo Marc. Jestem aktualnie w Teutonii. I wiem że masz akurat wolne, proszę jednak w wolnej chwili abyś przygotował kosztorys remontu pałacu. Rachunek proszę przekazać do pokrycia panu Grünerowi.

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

O, panie Potocki!

---

A te zniszczenia to były... na serio?

[Moritz von Oranien-Nassau]

Jakie zniszczenia? Trochę mebli połamanych, wazy i rzeźby stłuczone. Nic się nie stało.

[Emeryt]

Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych wystarczających słów aby dość dobrze opisać co tam się wydarzyło.

A co się konkretnie wydarzyło?

[Michał Jerzy Potocki]

Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych wystarczających słów aby dość dobrze opisać co tam się wydarzyło.

A co się konkretnie wydarzyło?

Podczas nocnego spaceru z pewną Damą w parku, zostaliśmy zaczepieni przez dwóch panów. I Dama została w mojej obecności obrażona.

[Heinz-Werner Grüner]

Było minęło, nie ma co roztrząsać.

[Michał Jerzy Potocki]

Było minęło, nie ma co roztrząsać.

Niby tak. Jednak myślę że były mąż nie da, nie daje spokoju.