Moritz von Oranien-Nassau pisze: ↑10 miesiące temu-Wspaniała klinga jak teraz widzę rycerza z zacnego rodu. Gdybyśmy byli w głównych dobrach rodowych, w Tarnowie do którego odwiedzenia zapraszam, pokazałbym broń z której jestem najbardziej dumny- rapier ze stali toledańskiej ze złotym koszem który jak młody (tu Maurycy zrobił pauzę) podoficer dragonów odebrałem pokonanemu księciu Estonii. Wtedy za waleczność otrzymałem range kapitana-z uśmiechem dumy i rozrzewnienia na wspomnienie przeszłych lat powiedział baron
Horace Richelieu powoli wsadza miecz dwuręczny do pochwy i słucha swego towarzysza z zaciekawieniem, chociaż zaczęło mu się trochę robić już sucho w gardle. Jest gorąco jednakże, a dosyć dawno pił
-Z miłą chęcią wpadnę tam następnym razem, gustując w większej liczbie opowieści, ale tym razem wysyłając list wyprzedzający, aby nie wprawiać strażników w stan podzawałowy.-Horace się serdecznie zaśmiał i zaczął kaszleć następnie-byłaby możliwość się czegoś napić? Mam już sucho w gardle.-